"Mechanizm szybkiego reagowania UNICEF". Na czym to polega? [TYDZIEŃ DOBREGO SERCA]

W 2017 roku UNICEF pomógł milionowi ludzi w zrujnowanym wojną domową Sudanie Płd. Często pierwszą i jedyną możliwą linią pomocy jest tzw. "mechanizm szybkiego reagowania". Zobacz, jak działa.

Kiedy wybucha wojna lub nadchodzi klęska żywiołowa dzieci tracą zdrowie, rodziny i domy. Są najsłabszymi i najbardziej narażonymi ofiarami kataklizmów, bezbronnymi przeciwko działaniu ludzi, którzy często wykorzystują ich nieszczęścia dla swoich celów.

UNICEF - obecny dziś w 190 krajach - stara się jak najszybciej dotrzeć do dzieci poszkodowanych w wojnach i kataklizmach. Pierwszą linią obrony dzieci jest Mechanizm Szybkiego Reagowania. Polega na tym, by jak najszybciej, często drogą powietrzną przerzucić środki, ludzi i materiały pierwszej pomocy do terenów objętych kataklizmem lub konfliktem. 

Zobacz wideo

Opieką obejmowane są nie tylko dzieci, ale i całe rodziny. Ma ona w pierwszej kolejności zapewnić przetrwanie, ale i szybszy powrót dzieci do możliwie normalnych warunków życia. W samym Sudanie Płd. tylko w 2017 roku 51 takich misji przyniosło pomoc milionowi ludzi, czyli prawie 10 proc. populacji kraju.

Zaczęliśmy w poniedziałek 17 grudnia i przez cały tydzień nie przestajemy. W ramach Tygodnia Dobrego Serca na Gazeta.pl codziennie pokazujemy Wam organizacje, których wsparcie czyni świat lepszym miejscem. Na tej stronie za pośrednictwem UNICEFU możesz pomóc dzieciom w Sudanie Płd. >> 

Więcej o: