W ubiegłym roku polski skoczek podarował na aukcję WOŚP reprezentacyjny dres, który osiągnął zawrotną kwotę ponad 2 tysięcy złotych. O wiele droższy okazał się plastron z zawodów w Garmisch-Partenkirchen, na którym autografy poza Stochem złożyli m.in. Piotr Żyła, Adam Małysz. Dzięki niemu na konto Orkiestry trafiło ponad 3,5 tysiąca złotych.
Choć 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dopiero 14 stycznia, to już teraz udało się zebrać ponad 3 miliony złotych. Tylko w samych aukcjach zadeklarowano pomoc w wysokości prawie 1,5 miliona złotych. Licytacje biją rekordy popularności, gdy wystawiony na nich zostanie niecodzienny przedmiot, lub rzecz należąca do sławnej osoby, jak w przypadku autografu i bluzy treningowej Kamila Stocha. Oba przedmioty należące do zwycięzcy tegorocznego Turnieju Czterech Skocznie na razie nie osiągają zawrotnych kwot, choć wkrótce prawdopodobnie się to zmieni. Kamil Stoch to nie jedyny polski sportowiec, który pomaga Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
W tegorocznej edycji WOŚP można również wylicytować przedmioty związane z Anną i Robertem Lewandowskimi. Jedną z nich jest aukcja podwójnych biletów na mecz Bayernu w rundzie wiosennej Bundesligi. Z kolei Anna Lewandowska na aukcję 26. finału Orkiestry przekazała zaproszenie na letni obóz by Ann, który odbędzie się na przełomie września i sierpnia tego roku.
W pozostałych aukcjach WOŚP z udziałem polskich sportowców można znaleźć m.in. strój Rafała Sonika z Rajdu Dakar, piłkę należącą do Piotra Zielińskiego i zdjęcie z autografem Kamila Grosickiego. W tym roku zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc chorym noworodkom. WOŚP chce wyposażyć oddziały neonatologiczne w podstawowy i niezbędny sprzęt do ratowania życia najmłodszych.