Niezwykłą konfrontację w Nadleśnictwie Baligród uchwycił na nagraniu leśniczy, Kazimierz Nóżka. Wataha wilków zaatakowała rodzinę trzech niedźwiedzi - Agę, Grzesia i Lesia. Nagrywający zajście postanowił wstawić się za atakowanymi zwierzętami. - Nie! Zostawcie! - krzyknął do wilków, aby je przegonić.
"Bywa, że czasem trzeba opowiedzieć się po jednej ze stron" - napisał Kazimierz Nóżka pod filmikiem na profilu Nadleśnictwa Baligród. "Zaprowadziłem porządek w lesie" - dodał w komentarzach.
Krzysztof Trębski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych na Twitterze nazwał zajście "unikatem na skalę galaktyczną". "Niczego lepszego w te Święta nie zobaczycie!" - napisał w poście.
W komentarzach na profilu Nadleśnictwa Baligród ludzie nie kryli zadziwienia sytuacją. Rozgorzała też dyskusja na temat starcia zwierząt. "To nie było przypadkowe spotkanie, lecz misternie zaplanowany atak" - wyjaśniało Nadleśnictwo.
Jeden z komentujących wyjaśnił dlaczego pan Kazimierz postanowił wstawić się za niedźwiedziami. "Wilki mają kopytnych do wyboru do koloru, o padlinie nie wspominając, a małymi misiami ani by się nie jadły, ani to dla nich konkurencja pokarmowa" - czytamy. "Bardzo rozsądna decyzja, brawo!" - podsumował użytkownik Facebooka.