Wielka Powódź 1993 roku była najstraszliwszą w historii Stanów Zjednoczonych. United States Geological Survey podaje, że w jej wyniku zginęło 47 ludzi, a straty oszacowano na ponad 15 miliardów dolarów. Częściowo przyczynił się do tego 23-letni pracownik Burger Kinga, James Scott.
Dzisiaj ma on już 47 lat i odsiaduje właśnie wyrok dożywocia w więzieniu w Jefferson City. Wyrok dostał za spowodowanie katastrofy po tym, jak uszkodził wał przeciwpowodziowy. Woda zalała wtedy 57 km kw. ziemi, co zakończyło się ogromnymi utrudnieniami i zniszczeniami w okolicy miasteczka Quincy.
Niektórzy twierdzą, że James Scott uszkodził wał po to, aby jego żona nie mogła wrócić wcześniej do domu. Wówczas zakończyłaby ona imprezę. Mężczyzna twierdzi natomiast, że pomagał w naprawianiu tamy i przesunął kilka worków z piaskiem w bardziej osłabiony punkt tamy.
Problem w tym, że James Scott sam miał przechwalać się umyślnym uszkodzeniem tamy, a jego bogata kartoteka kryminalna nie zwiększała wiarygodności jego słów. Na dożywocie został skazany w 1998 roku.