Wiersz "Mieszkańcy" pochodzi z tomu poetyckiego "Biblia cygańska" wydanego w 1933 roku. Julian Tuwim przedstawia w wierszu dzień z życia przeciętnego mieszczanina. Ludzie ci od samego rana na wszystko narzekają, nie mówią tylko bełkocą. Wiedzę o świecie czerpią z gazet, które zamiast czytać - żują:
" Jak ciasto biorą gazety w palce
I żują, żują na papkę pulchną".
Kiedy przychodzi wieczór, mieszczanie sprawdzają, czy nikt na nich i ich własność nie czyha, mechanicznie odmawiają modlitwę i zasypiają. Tak jak wygląda dzień mieszczanina, tak wygląda całe jego życie.
Jest monotonne i nieciekawe. Mieszczanie skupiają się na gromadzeniu dóbr materialnych, są prymitywni, nie dbają o rozwój intelektualny. Poeta zarzuca mieszczaństwu brak krytycyzmu, nadmierne przywiązanie do rzeczy materialnych, marazm, niezdolność do intelektualnego wysiłku.