Egzaminy gimnazjalne odbywać się będą w tym roku od 10 do 12 kwietnia. W tym samym czasie najprawdopodobniej nadal trwać będzie protest nauczycieli, który ma zostać zawieszony dopiero po porozumieniu się Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych z rządem. W niedzielę 7 kwietnia odbyły się ostatnie rozmowy w tej sprawie, które niestety nie przyniosły kompromisu. Oznacza to, że strajk nauczycieli będzie trwał aż do skutku i na razie nie jest znana data zakończenia protestu.
Zgodnie z wynikami referendum, które przeprowadzone zostało w placówkach oświatowych, do strajku przyłączy się około 80 procent szkół i przedszkoli. Jeśli przedstawiciele związków zawodowych i rządu nie dojdą do porozumienia, to przygotowania do najbliższych egzaminów gimnazjalistów i ósmoklasistów (15-17 kwietnia) mogą być utrudnione. W rozmowie z radiem TOK FM prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zapowiedział, że dyrektor szkoły lub CKE nie mogą zmusić protestującego nauczyciela do przeprowadzenia egzaminu: "Jeżeli nauczyciel podjął decyzję o strajku, nie można go zmusić do tego, aby on nagle zapomniał przez te dwie godziny, że strajkuje i ruszył do egzaminowania".
W związku ze strajkiem minister edukacji Anna Zalewska wydała rozporządzenie, które ma zwiększyć szansę na przeprowadzenie egzaminów mimo strajku nauczycieli. W skład komisji edukacyjnej będą mogły wejść osoby mające uprawnienia pedagogicznie i niepracujące w danej szkole - dotyczy to m.in. emerytowanych nauczycieli. Jednak jeśli szkoła nie skompletuje komisji egzaminacyjnej, to wtedy taki egzamin nie będzie mógł się odbyć.
Egzamin gimnazjalny ma trwać od 10 do 12 kwietnia. W tym terminie mają odbyć się kolejno testy z części humanistycznej, matematyczno-przyrodniczej i egzamin z języka obcego nowożytnego. Termin dodatkowy egzaminu został przydzielony przez Centralną Komisje Egzaminacyjną na 3,4 i 5 czerwca. Przesunięcie terminów byłoby problematyczne, ponieważ mogłoby utrudnić kolejne egzaminy - ósmoklasistów oraz licealistów.