Noelia zajmuje się dziećmi w wieku 2 i 3 lat. Podczas swojego dyżuru przedszkolanka najchętniej czyta dzieciom bajki.
Uwielbiam to. Odkąd byłam mała zawsze chciałam zostać nauczycielką, bo bardzo lubię dzieci
- portal The Independent cytuje wypowiedź Garelli dla agencji AFP.
Chcę, aby potrafiły czytać i słuchać, bo w społeczeństwie ludzie muszą się wzajemnie słuchać
- dodaje przedszkolanka.
Swoją determinacją Noelia zainspirowała kolegów z pracy. Mimo głosów sprzeciwu zaproponowali jej posadę nauczycielki w przedszkolu w mieście Cordoba.
Przeciwnicy tego pomysłu byli zdania, że ze względu na swoją wadę wrodzoną kobieta nie powinna mieć dzieci pod swoją opieką. O sprawie Garelli dyskutowali nauczyciele, rodzice, a nawet burmistrz miasta. Zdecydowali, że nie ma powodów, aby Garella nie mogła podjąć pracy.
Z czasem nawet te osoby, które były przeciwne dołączyły do inicjatywy aby zatrudnić Noe jako nauczycielkę
- powiedziała Alejandra Senestrari, była dyrektorka przedszkola, które zatrudniło Garellę.
Bardzo szybko zrozumieliśmy, że ma do tego silne powołanie. Dała przedszkolakom to, co najbardziej cenią, czyli miłość
- wyjaśnia.
W rozmowie z mediami Garella przywołała historię z przeszłości. Gdy była dzieckiem dyrektorka pewnego przedszkola powiedziała jej rodzicom: "Nie przyjmujemy tu potworów". Ale Garella przekuła to wspomnienie w coś dobrego.
Ta nauczycielka jest jak postać z bajki, którą czytam dzieciom. Ona jest smutnym potworem, który niczego nie rozumie. Ja jestem wesołym potworem
- wyjaśnia opiekunka.
"Dla personelu przedszkola to wyjątkowe doświadczenie. To, jak dzieci ją akceptują, traktując ją naturalnie jako część szkoły - jest w tym lekcja dla wszystkich z nas" - mówi o współpracy z Noelią Susana Zerdan, obecna dyrektorka.
Garella zaczęła pracę w edukacji publicznej jako asystentka na zajęciach z czytania w 2012 roku. Od stycznia tego roku wraz z koleżanką jest współodpowiedzialna za grupę dzieci w przedszkolu Jermonito.