Kolejnym typem szkół artystycznych są szkoły muzyczne. Właściwie nie ma rodzica, który nie próbowałby zachęcić swojego dziecka do gry na instrumencie, toteż szkoły muzyczne przezywają co roku prawdziwe oblężenie. Edukacja muzyczna dziecka rozpoczyna się bardzo wcześnie - można zacząć już jako pięciolatek w przedszkolu muzycznym, gdzie położony jest większy nacisk na rytmikę i umuzykalnienie. Jednak oficjalnie naukę rozpoczyna się w szkole podstawowej, a więc w szkole muzycznej I stopnia. Zapisać się mogą do niej osoby w wieku do 12 lat (wyjątek to skrzypce i fortepian, gdzie trzeba zacząć w wieku lat 7), po przejściu egzaminów wstępnych. Składają się one tylko z części ustnej i badają wrażliwość muzyczną dzieci oraz predyspozycje do gry na danym instrumencie np. pojemność płuc w przypadku gry na instrumentach dętych czy wielkość ręki w przypadku fortepianu. Po zakwalifikowaniu się do szkoły muzycznej czeka nas 6-letnia przygoda z muzyką pełna zarówno wzlotów jak i upadków. Po otrzymaniu instrumentu rozpoczyna się długi etap oswajania i prób wydobycia z instrumentu czegokolwiek poza piskami i nieartykułowanymi dźwiękami. Sąsiedzi narzekają, rodzice zmuszają do ćwiczenia, a dzieci są na skraju depresji i stanów lękowych. Jednak po pewnym czasie następuje przełom i dzieci zaczynają grać coś co da się zanucić, sąsiedzi przystają posłuchać, a rodzice chwalą się na prawo i lewo, że mają w domu małego Chopina.
Dzień zaczyna się jak w każdej zwykłej szkole, od 8 matematyka, polski i pozostałe przedmioty objęte podstawą programową. Jednak już koło godziny 12-13 do planu lekcji wkradają się dość nietypowe przedmioty, takie jak rytmika, audycje muzyczne czy kształcenie słuchu. Po bloku zajęć muzycznych dzieci czekają na popołudniowe, indywidualne zajęcia z profesorem danego instrumentu. W międzyczasie odrabiają lekcje, jedzą obiad, ćwiczą na instrumencie oraz spędzają czas wolny. Jak więc widać, szkoła muzyczna to zajęcie na pełen etat - dzień zaczyna się o 8 rano, a kończy przeważnie koło 16-17.
Dalszym etapem kształcenia jest szkoła muzyczna II stopnia, a więc muzyczne gimnazjum i liceum. Tutaj także trzeba się dostać poprzez konkursowe egzaminy wstępne. W procesie rekrutacji zostaniemy poproszeni o zaprezentowanie na sali koncertowej konkretnych utworów muzycznych, zapisanie nutami usłyszanej melodii oraz odbędziemy krótką rozmowę na temat historii muzyki. Po przyjęciu czeka nas kolejne 6 lat muzycznej edukacji, tym razem już na o wiele wyższym poziomie. Do przedmiotów ogólnokształcących dochodzą takie jak np. zasady muzyki, harmonia, formy muzyczne, historia muzyki czy literatura muzyczna. Do opanowania jest dużo wiedzy teoretycznej i jeszcze więcej praktycznej. Uczniowie grają w szkolnych orkiestrach i zespołach, angażują się w przesłuchania i konkursy. Grę na instrumencie opanowują do perfekcji, ćwicząc średnio po 2-3 godziny dziennie. Ukończenie szkoły odbywa się poprzez zagranie egzaminu dyplomowego i uzyskanie tytułu zawodowego muzyka.
Ostatnim etapem edukacji są studia muzyczne realizowane na akademiach i uniwersytetach muzycznych. Studiować można grę na danym instrumencie, dyrygenturę, reżyserię dźwięku, kompozycję, wokalistykę, a nawet taniec. W zależności od wybranego kierunku kandydat musi zaprezentować podany repertuar muzyczny i wykazać się znajomością teorii muzyki. Co ciekawe, aby dostać się na studia, wcale nie trzeba mieć skończonej szkoły muzycznej I i II stopnia - uczelnie zakładają, że jeśli ktoś potrafi dobrze grać, to formalna wcześniejsza edukacja wcale nie jest konieczna.
Można oczywiście zrobić zawrotną karierę jako solista. Jednak przeważnie muzycy znajdują zatrudnienie w orkiestrach prowadzonych w filharmoniach, teatrach czy operach. Część angażuje się we własne autorskie projekty występując w zespołach. Można także zająć się edukacją przyszłych pokoleń ucząc w państwowych szkołach muzycznych, zostać krytykiem/dziennikarzem muzycznym lub rozpocząć własny biznes i otworzyć np. prywatne przedszkole muzyczne lub własne studio nagraniowe.