"Politologia jest o gotowaniu" - telewizyjny wywiad obnaża niewiedzę najlepszych uczniów

Czternastu uczniów, którzy uzyskali najlepsze wyniki na egzaminie kończącym szkołę średnią w Indiach musiało powtarzać testy. Wszystko to po wywiadzie, w którym jedna z prymusek, zapytana o zagadnienia z politologii odpowiedziała, że to "przedmiot związany z gotowaniem". Sytuacja miała miejsce w stanie Bihar, który już parokrotnie zasłynął z masowego ściągania na egzaminach.

Media obnażyły niewiedzę prymusów

17-letnia Ruby Rai uzyskała 444 punkty na 500 możliwych z przedmiotów humanistycznych.

W rozmowie z India Today TV na jaw wyszło jednak, że wiedza dziewczyny nie pokrywa się z osiągniętymi przez nią wynikami. Co gorsza, mówiąc o politologii zamiast terminu "political science" Rai używała pojęcia "prodigal science" ("prodigal" to po angielsku "marnotrawny").

Kolega Ruby, Saurabh Shrestha, uzyskał najlepszy wynik z nauk przyrodniczych - 485 punktów na 500 możliwych. W rozmowie z mediami nie był jednak w stanie odpowiedzieć na proste pytanie z chemii. Zapytany o to, który pierwiastek jest najbardziej aktywny chemicznie odpowiedział, że glin.

Wywiad, którego Ruby i Saurabh udzielili India Today TV szybko stał się wiralem.

 

Po skandalu, jaki wybuchł po emisji materiału czternastu najlepszych uczniów, włącznie z Ruby i Saurabhem musiało powtórzyć egzaminy - istniało podejrzenie, że ich wyniki zostały osiągnięte w nieuczciwy sposób. Szkolna Komisja Egzaminacyjna stanu Bihar (Bihar School Examination Board) unieważniła egzamin dwóch z czternastu najlepszych uczniów, w tym Shresthy.

Komisja pyta, uczeń grozi samobójstwem

W piątek Saurabh Shrestha stawił się przed komisją egzaminacyjną, aby potwierdzić uzyskany przez siebie wynik. Jednak zapytany o metodę całkowania przez części powiedział, żeby nie zadawać mu podobnych pytań, gdyż popełni samobójstwo - podaje portal India Today .

Zszokowana komisja natychmiast wstrzymała egzamin. Po krótkiej przerwie Shrestha powrócił na salę, gdzie zadano mu kolejne pytania, a później pozwolono mu wrócić do domu.

Według źródła cytowanego przez India Today Saurabh miał powiedzieć, że od czasu wywiadu żyje w ogromnym stresie i nie był w stanie odpowiedzieć na żadne pytanie zadane mu przez komisję. Po wyjściu z sali egzaminacyjnej powiedział też, że wkrótce prawda wyjdzie na jaw. "Egzaminy poszły mi dobrze i niebawem świat pozna prawdę" - powiedział Shrestha.

Ruby Rai, która osiągnęła najlepszy wynik z przedmiotów humanistycznych nie pojawiła się w piątek na poprawce testu. - Jeszcze przed poleceniem stawienia się na ponowny test wyjechała leczyć się na depresję - ujawnił przewodniczący komisji.

Rai dostała tydzień na pojawienie się przed komisją w celu zweryfikowania swojego wyniku.

A co z resztą uczniów, których wyniki zostały podane w wątpliwość?

- Pozostała jedenastka uczniów, którzy stawili się na pisemny i ustny egzamin przed komisją uzyskała świetne wyniki i została zwolniona z podejrzeń o niesamodzielne napisanie egzaminu - skomentował przewodniczący komisji.

Bihar słynie ze ściągania

To już kolejny przypadek, gdy stan Bihar w Indiach zwrócił na siebie uwagę światowych mediów w związku ze ściąganiem na egzaminach. W marcu tego roku świat obiegły zdjęcia z egzaminów wstępnych do hinduskiej armii - potencjalni rekruci pisali go w samej bieliźnie.

W 2015 roku również w stanie Bihar doszło do sytuacji, gdy ok. 600 uczniów zostało wyrzuconych ze szkoły po tym, jak rodzice przekazywali im ściągi w trakcie trwania egzaminu. W tym celu wspinali się po ścianie budynku.