Promocja czytelnictwa wśród uczniów

Ministerstwo Edukacji Narodowej razem z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego będą realizować Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa. Choć według przeprowadzonych badań Polacy czytają coraz więcej książek, wyniki wciąż nie są zadowalające. Stąd też dwa ministerstwa chcą połączyć siły, aby czytanie książek stało się w Polsce popularne i dostępne dla wszystkich.

Wyniki badań

Według przeprowadzanych co dwa latach badań dotyczących poziomu czytelnictwa w Polsce wynika, że 41,7% Polaków sięgnęło w 2014 roku przynajmniej po jedną książkę. To o 2,5% więcej niż dwa lata wcześniej. Wynika, że nawet połowa Polaków nie czyta regularnie książek, chociaż nieznaczny wzrost jest optymistyczną prognozą.

Natomiast maleje grupa, która ostatnio przestała czytać. W 2012 roku liczba takich osób wynosiła 47,1%. W roku 2014 wynik zmalał do 34,1%.

Powiększyło się grono osób, które książki kupuje. Z 29,6% (2012) do 40% (2014).

Można mówić o zatrzymaniu negatywnego trendu, a czytanie książek staje się dla Polaków coraz lepszą formą spędzania czasu.

Kto czyta najwięcej?

Badania pokazują, że uczniowie szkół ponadgimnazjalnych i studenci najchętniej sięgają po książki (odpowiednio 71 i 73%) Obie grupy reprezentują osoby, które do książek wracają - określono je jako czytelników regularnych i intensywnych.

Po książki sięga także 80% matek z wyższym wykształceniem. Sporą grupę czytelników, bo aż 54% stanowią osoby zadowolone ze swojej sytuacji materialnej, a także mieszkańcy miasto powyżej 100 tys. mieszkańców - 50%.

Najmniej czytają osoby powyżej 60 roku życia (34%) i mieszkańcy wsi (34%). Do osób nie czytających zalicza się także 30% rodzin o dochodzie mniejszym niż 2 tys. zł oraz emerytowanych rolników (14%).

Działania MEN

W trakcie konferencji prasowej minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska a także minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska podpisały porozumienie w sprawie współpracy w zakresie promowania czytelnictwa. Oba te ministerstwa, choć z różnych budżetów, wspierać będą rozwój czytelnictwa w Polsce.

Ministerstwo Edukacji Narodowej skupia swoją uwagę głównie na bibliotekach szkolnych, z których uczniowie wypożyczają najczęściej książki. To szkoły są w dużej mierze odpowiedzialne za zainteresowanie ucznia książkami i czytaniem. Oczywiście warto dawać przykład dzieciom, czytając w domu.

Program "Książka naszych marzeń" jest rządowym projektem, na którego realizację tylko w tym roku przeznaczono 15 mln zł. Program ma wspierać biblioteki szkolne w zakupie nowości wydawniczych oraz lektur rozwijających kompetencje a także zainteresowania dzieci i młodzieży.

MEN podkreśla wagę czytania w szkołach podstawowych - jak przypomniała Joanna Kluzik-Rostkowska książki w szkołach podstawowych pełnią inną funkcję dydaktyczną niż w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Mają budzić zainteresowanie, ponieważ od tego zależy czy uczeń będzie chciał czytać w dorosłym życiu. Stąd też potrzeba, aby książki w szkołach podstawowych były "na czasie", zgodne z zainteresowaniami uczniów. Ma to wyrobić nawyk czytania u dzieci.

By pomóc MEN w wyborze książek, każdy może podać swoich pięć propozycji, udzielając się w ankiecie. Link do ankiety

Wszystko po to, aby uczeń na dźwięk słowa "lektura" nie uciekał, a czytał z ciekawością.

Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa

Jednak nie tylko biblioteki szkolne znalazły się w zasięgu zainteresowania ministerstw, ale także zwykłe biblioteki publiczne. Obok zakupów własnych, są one źródłem lektur dla czytelników w każdym wieku. Dlatego także im zostanie udzielona pomoc w zdobywaniu nowości wydawniczych, a także w modernizacji budynków.

Do końca 2015 roku zmodernizowanych zostanie 245 bibliotek gminnych w ramach programu KULTURA+ oraz Priorytet Biblioteka+. Badania wskazały, że odnowione biblioteki z nowym pozycjami wydawniczymi, przyciągają mieszkańców niezależnie od wieku.

Literatura polska

Oba ministerstwa przedstawiły kilka pomysłów, które ich zdaniem pomogą w rozwoju zainteresowania polską literaturą. "Nowe polskie książki - debiuty" to odpowiedź na zmniejszającą się liczbę polskich debiutów literackich. Udzielone zostanie wsparcie dla małych i średnich wydawnictw, które boją się ryzyka finansowego w trakcie wydawania debiutanckich powieści.

"Nowe polskie książki - rezydencje dla pisarzy" to kolejne rozwiązanie, które ma pomoc pisarzom i tłumaczom. Będą mogli się oni zatrzymywać w budowanym przez Instytut Książki obiekcie konferencyjno-rezydencyjnym. W jego murach będą mogli tworzyć nowe dzieła.

Kolejnym pomysłem jest tłumaczenie "staropolskiego" na "współczesny polski". Tyczy się to głównie lektur, które napisane są starym, skomplikowanym językiem, który przeraża większość czytelników. Jak podkreśliła minister kultury Małgorzata Omilanowska, tłumaczenie nie będzie miało na celu zastąpienie dawnych dzieł, ale przybliżenie ich współczesnemu czytelnikowi. Język bardziej zrozumiały sprawi, że ludzie chętniej sięgną po stare dzieła.

Więcej o: