"Dziady cz. II" to dramat Adama Mickiewicza z okresu wileńsko-kowieńskiego, jedna z czterech części cyklu "Dziadów".
Każda z części "Dziadów" podejmuje inną problematykę i stanowi odrębną całość, choć w luźny sposób części są ze sobą powiązane. "Dziady cz. II" zostały wydane w 1823 roku. Mottem dramatu jest cytat z "Hamleta" Williama Szekspira "Są dziwy w niebie i na ziemi, o których ani śniło się waszym filozofom"
Akcja dramatu rozgrywa się w pewną listopadową noc w kaplicy na wiejskim cmentarzu. Głównym wątkiem "Dziadów cz. II" jest ludowy obrządek dziadów, który był poświęcony zmarłym. Dziady odbywały się w dzień zaduszek, a w ich trakcie wywoływało się dusze zmarłych przodków. Obrzędowi przewodził guślarz. Tradycja dziadów wywodziła się z wierzeń pogańskich.
Obrządkowi dziadów przewodzi Guślarz, który wywołuje kolejno dusze zmarłych symbolizujących kolejno grzechy lekkie, ciężkie i średnie. Dusze błąkają się po świecie, ponieważ coś uniemożliwia im dotarcie do nieba.
Jako pierwsze przybywają dusze, które Guślarz przywołuje za pomocą kądzieli. Wezwane duchy do Józio i Rózia, dzieci, które nie mogą trafić do nieba, ponieważ za życia nie zaznały żadnych przykrości. Wedle Bożego prawa "ten kto nie doznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie" . Józio i Rózia proszą o dwa ziarna gorczycy i odchodzą w pokoju.
Następnie zjawia się duch grzechu najcięższego, przerażające Widmo Złego Pana, które nie odkupi swoich win, dopóki choć jedna osoba z jego poddanych nie nakarmi go i nie napoi. Prosi o wodę i dwa ziarna pszenicy. Pan za życia był osobą egoistyczną, okrutną i nie przejmował się losem innych ludzi. Zjawiają się ptaki, które były kiedyś poddanymi Pana i wyliczają mu jego winy. Pan za życia nie nakarmił głodnej kobiety z dzieckiem, co doprowadziło do ich śmierci. Ptaki wyrywają Złemu Panu podane jedzenie. Nie ma dla niego pomocy, bo "kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże" .
Guślarz przywołuje ducha grzechu średniego, Zosię. W pięknej dziewczynie kochało się wielu mężczyzn, jednak Zosia nie potrafiła się w żadnym zakochać. Teraz błąka się samotnie. Jak głosi Boże prawo "Kto nie dotknął ziemi ni razu, Ten nigdy nie może być w niebie" . Zosia prosi, aby mężczyźni pociągnęli ją za nogi tak, aby dotknęła ziemi. Guślarz informuje ją, że do nieba dostanie się dopiero za dwa lata.
Kiedy Guślarz kończy dziady, pojawia się niewezwane tajemnicze Widmo, które zwraca się do obecnej w kaplicy pasterki. Wskazuje jej swoje serce, z którego wypływa wstęga krwi. Widmo milczy i nie zwraca uwagi na Guślarza. Guślarz zapala gromnicę i nakazuje wyprowadzić pasterkę na zewnątrz. Widmo wychodzi za nią.
"Dziady cz. II" to synteza dramatu romantycznego i dramatu antycznego. Dziady zachowują klasyczną zasadę trzech jedności - jedność miejsca, czasu i akcji oraz antyczną budowę dramatu - prolog, pieśni chóru i sceny dialogowe oraz pieśń końcowa. Mickiewicz w swoim dramacie przedstawił również antycznego koryfeusza - przewodnika chóru w postaci Guślarza.
Dramat romantyczny cechuje pojawienie się wydarzeń fantastycznych i ludowych. "Dziady cz.II" to przedstawienie ludowego obrządku, w trakcie którego żywi rozmawiają ze zmarłymi. Cechuje je atmosfera grozy i tajemniczość.
W "Dziadach cz. II" przedstawione są moralne prawdy, które głoszą duchy. Każda dusza opowiada o swojej przeszłości i wyjaśnia, dlaczego nie trafiła do nieba. Mówi o popełnionej winie i następującej karze.
Im większy popełniło się grzech, tym trudniej dostać się do nieba. Dla grzechów najcięższych (Widmo Złego Pana) nie ma odkupienia winy, a dla dzieci, którym za życia było zbyt dobrze, potrzebne jest ziarnko gorczycy. Przybywające duchy głoszą uniwersalne prawdy o człowieczeństwie i o tym, jak należy postępować, aby znaleźć się po śmierci w niebie.