Rosną ceny OC. Firmy ubezpieczeniowe tłumaczą, że wcześniej musiały dopłacać do ubezpieczeń. Posłowie PO, Kukiz'15 i Nowoczesnej chcą, żeby rząd zajął się tym tematem. Beata Szydło przekazała sprawę UOKiK, który ma sprawdzić m.in., czy zmiana cen jest wynikiem zmowy cenowej. - Czekam na rozstrzygnięcia, które z UOKiK zostaną przedstawione - powiedziała premier, podkreślając przy tym, że podwyżki są wynikiem działań poprzedniego rządu.
Agnieszka Pomaska z Platformy Obywatelskiej zauważa, że w Polsce jest zarejestrowanych 31 mln aut objętych OC. To oznacza, że ponad 20 mln osób w Polsce czeka dramatyczna podwyżka cen, średnio o 36%, a w skrajnych przypadkach nawet o 500%. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Czy rząd powinien dopłacać do OC?
"Obowiązkiem rządu jest dbanie, by ceny ubezpieczeń były rynkowe, by była konkurencja, a nie by na rynku panowała zmowa." - stwierdził Sławomir Nitras z PO w czasie wtorkowej konferencji.
"Jeżeli jakaś usługa jest obowiązkowa dla obywateli, to państwo powinno mieć wpływ na cenę i jakość tej usługi, tak aby interesy obywateli były maksymalnie chronione." - powiedział tvn24bis poseł Adam Andruszkiewicz z Kukiz'15.
"Uważam, że w obliczu takich podwyżek cen należałoby oczekiwać jakiejś formy dofinansowania przez państwo systemu obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych." - skomentował sprawę poseł Grzegorz Furgo z PO.
"A od kiedy to posiadanie samochodu jest obowiązkowe? Nie jest, więc OC nie jest żadną obowiązkową usługą dla obywateli i wara od pakowania publicznych pieniędzy w zachcianki tych, których na posiadanie samochodu nie stać, ale i tak sobie kupią!" - pisze na forum tvn24bis użytkownik o nicku "aenyewed".
"Zapomnicie o interwencji Państwa. To nie dojna krowa, wszystkich nie wykarmi. Ceny polis mogą być niższe i to znacznie. Wystarczy zmienić prawo. Ubezpieczyciel nie powinien odpowiadać za wypadki winy umyślnej. Czyli popełnione z naruszeniem prawa. Każdym. W takim przypadku pokrywać powinien koszty poszkodowanemu a niestępione ściągać należność od sprawcy. Ceny polis to efekt finansowania przestępców drogowych. Czas z tym skończyć." - proponuje "ws21".
"Zapomnijcie o interwencji Państwa. To nie dojna krowa, wszystkich nie wykarmi. Ceny polis mogą być niższe i to znacznie. Wystarczy zmienić prawo. Ubezpieczyciel nie powinien odpowiadać za wypadki winy umyślnej. Czyli popełnione z naruszeniem prawa. Każdym. W takim przypadku pokrywać powinien koszty poszkodowanemu a niestępione ściągać należność od sprawcy. Ceny polis to efekt finansowania przestępców drogowych. Czas z tym skończyć." - proponuje "ws21".
"Wysokość ubezpieczenia jest ustalana na podstawie wyliczenia ryzyka. Nie wiem jak rząd miałby interweniować w tę wycenę. Wydaje mi się to bardzo podejrzane." - zauważa na naszym forum "czerwcowy".
A ty co o tym sądzisz? Podziel się swoją opinią w komentarzach.