Kolejne zwierzęta odebrane z cyrku - były w fatalnym stanie. Powinny tam w ogóle występować?

Fundacja "Viva!" odebrała z cyrku niedźwiedzia, żółwie i kajmana, które żyły w cyrku w skandalicznych warunkach. Ale czy w ogóle powinny tam występować? Zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach chce m.in. UE.

Niedźwiedź odebrany przez fundację nie ma pazurów, był karmiony popcornem i obwożony po kraju. Większość czasu spędzał w samochodzie - prowizoryczna klatka nie spełniała absolutnie żadnych norm bezpieczeństwa ani nie miała odpowiedniej powierzchni. Pozostałe zwierzęta też żyły w skandalicznych warunkach - były to małe, plastikowe pojemniki. A to przecież nie pierwszy raz, gdy słyszymy o wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach.

Ich losem zainteresowali się także ministrowie środowiska państw członkowskich UE - chcą zakazać wykorzystywania dzikich i egzotycznych zwierząt w cyrkach. Zdaniem europosłów przemieszczanie się cyrków, zmienianiem nazw zwierząt i ich numerów utrudnia kontrolowanie stanu ich zdrowia.

"To dobra wiadomość, bo i po co dręczyć te biedne zwierzaki" - cieszą się niektórzy. Przeciwnicy wprowadzenia takich zapisów przekonują jednak, że to oznacza koniec cyrków.

Czy w cyrku powinny występować dzikie zwierzęta?

embed

"Definicja HIPOKRYZJI. Troszczyć się o los zwierząt w cyrku jednocześnie jeżdżąc konno, organizują corridy, polując i żrąc mięso..." - pisze na naszym forum "dziadekjam". I sprzeciwia się odgórnemu zakazowi wprowadzanemu przez UE.

"W takim razie aportowanie, czyli zmuszanie psa go ganiania za patykiem, to też szczególne udręczenie. Powinno się iść za to do więzienia" - kpi "proteusz33".

"Nie za bardzo rozumiem ten pomysł. Jeśli chce się chronić zwierzęta, to przecież powinno się zacząć od rzeźni i zakazania jedzenia mięsa. Zabijanie chyba jest gorszym wykroczeniem niż zmuszanie do dziwacznej z punktu widzenia zwierzęcia pracy" -zauważa na forum wp.pl użytkownik o nicku "marcel".

embed

"Boże. Wreszcie zamkną te budy pełne cierpienia zwierząt. Brawo!!!!" - cieszy się na wiadomość o zakazie "jolcia" z forum wp.pl.

"Popieram: cyrk bez zwierząt i zakaz uboju rytualnego oraz barbarzyńskiego karmienia kaczek i gęsi w celu stłuszczenia wątroby przerabianej na francuski pasztet, większą kontrolę przewozu zwierząt do rzeźni i ciągłe polepszanie dobrostanu zwierząt hodowlanych - bo zwierzę nie jest przedmiotem (ani zabawką dla dzieci), też cierpi i odczuwa ból" - dodaje "homo eko".

"Czerpanie satysfakcji z zabawy, która polega na tym, że zwierzęta zaczynają pod wpływem tresury zachowywać się tak jak my, śmierdzi megalomanią. Skończmy z tym" - apeluje na naszym forum "jamjacek".

Czy w cyrku powinny występować dzikie zwierzęta?