W miejsce obecnego abonamentu ma się pojawić powszechna opłata audiowizualna. Zostanie nałożona na każde gospodarstwo domowe, któremu dostarczany jest prąd. Nawet jeśli w mieszkaniu nie ma telewizora ani radia. Będzie wynosić ok. 15 złotych miesięcznie. Rząd ściągnie opłatę od dostawców energii, którzy z kolei będą ją dodawać klientom do miesięcznych rachunków.
Tak przynajmniej wynika z ostatniej wypowiedzi wiceministra kultury Krzysztofa Czabańskiego dla portalu Onet. Przypuszczalnie także pomimo opłaty audiowizualnej, z mediów publicznych nie znikną zupełnie reklamy.
Haracz czy opłata na misję mediów?
Temat budzi duże kontrowersje. Część osób uważa, że wysoka jakość mediów publicznych jest w interesie publicznym i każdy powinien się na nie składać. Z drugiej strony pojawiają się opinie, że osobom, które nie korzystają z publicznej telewizji i radia, nie można narzucić takich opłat.
Czy uważasz, że opłata na media publiczne powinna obowiązywać każdego?
Za Gazeta.pl
"Jestem za utrzymywaniem mediów publicznych przez obywateli. Te 15 zł w rachunku za prąd to dobry pomysł. Wtedy każdy płaci, a nie jak dotąd tylko frajerzy..." - pisze na naszym forum m.a.r.i.o6.
"To media kształtują społeczeństwo. Jeżeli ich istnienie będzie opierało się tylko na reklamach, to nie będą wypełniać swojej roli. Dlatego opłata to dobry pomysł" - pisze na naszym forum jkal.
"Będziemy płacić 7 zł mniej. Bo teraz abonament wynosi 22zl" - zauważa na Tweeterze krzyzak.
Przeciw Gazeta.pl
"NIE!!! Powinna istnieć wolność w podejmowaniu decyzji dotyczących przede wszystkim usług. Chcę płacić za coś, za co chcę zapłacić, a nie dlatego, bo tak chce jakakolwiek władza" - przekonuje na naszym forum użytkownik strach_sie_bac.
"Nie mam i nigdy nie miałam TV, nie mam radia. Nie oglądam telewizji, chyba że na platformach vod (legalnych). Więc za co mam płacić?" - dodaje mirrorqueen.
"Co z sytuacją, gdy mam dwa mieszkania? Mam płacić dwa razy, chociaż gospodarstwo domowe mam jedno?" - pyta pacior4.
A Ty co o tym sądzisz? Daj znać w komentarzach!