Prasa: Triumf Platformy, POgrom PiS

"POgrom PiS", "Triumf Platformy", czy "Nokaut" to tylko niektóre tytuły, które można znaleźć w dzisiejszej prasie. Na pierwszych stronach we wszystkich dziennikach w kraju czytamy o sukcesie wyborczym PO.

"Gazeta Wyborcza": Wygrała demokracja

Na pierwszej stronie "Gazety Wyborczej" czytamy: "Triumf Platformy. PiS nie obroni weta prezydenta. Senat też dla PO". Według Jarosława Kurskiego z "Gazety" wczorajsze wybory były plebiscytem pomiędzy Polską nadziei a Polską resentymentu. Kurski w komentarzu zwraca uwagę, że zwycięstwo PO to znak, iż Polacy odrzucili populizm, insynuację, strach i szczucie jednych grup społecznych na drugie. Jego zdaniem wygrała Polska obywatelska, Polska bez kompleksów - partner w rodzinie europejskich narodów, Polska pragnąca się modernizować, odrzucająca Radio Maryja, Giertycha czy Leppera. "Kaczyński przegrał. Społeczeństwo powiedziało: dość. Nie pozostanie mu nawet tak jak Janowi Olszewskiemu, fałszywy mit "zamachu stanu". Odsunięty został werdyktem demokratycznym" - podkreśla Kurski.

Przeczytaj komentarz Jarosława Kurskiego

"Dziennik": Kompromitacja PKW

Tymczasem "Dziennik" zauważa, że nie tylko dla LPR i Samoobrony wczorajsze wybory okazały się blamażem. To kompromitacja Państwowej Komisji Wyborczej - czytamy w komentarzu redakcyjnym Piotra Gursztyna, zastępcy szefa działu polityka. Dla Gursztyna katastrofą było przesunięcie zakończenie głosowania z powodu braku kart do głosowania. W opinii publicysty "Dziennika", brak krytyki pracy PKW przez ostatnie kilkanaście lat nie służy pracy sędziów tejże Komisji. Gursztyn podsumowuje, że PKW swoją bezradnością może doprowadzić do tego, że pod znakiem zapytania znajdzie się legalność decyzji wyborczej kilkunastu milionów Polaków.

Rzeczpospolita: Wygrała demokracja

"Triumf Platformy Obywatelskiej" - to tytuł dzisiejszej "Rzeczpospolitej". Polacy poznali siłę swojego głosu i postanowili jej użyć - pisze na łamach gazety Paweł Lisicki. Redaktor naczelny dziennika przekonuje, że wbrew malkontentom, którzy twierdzili, że ostra kampania wyborcza zniechęci ludzi do głosowania, stało się inaczej. To właśnie wyrazistość polityków i ich wszechobecny spór uświadomił Polakom, że warto brać udział w wyborach - zauważa Lisicki. Jego zdaniem triumf PO to przede wszystkim ogromny sukces Donalda Tuska, który pokazał się jako polityk dojrzały, skuteczny i potrafiący wykorzystać słabości przywódcy PiS. Według Lisickiego dopiero teraz nadchodzi jednak dla lidera Platformy chwila prawdy. Jak pisze naczelny "Rzeczpospolitej", dopiero posiadanie władzy i ponoszenie za nią odpowiedzialności pozwoli w pełni ocenić charakter polityka.

Życie Warszawy: Przeciw podziałom

"Platforma!" - taki tytuł widnieje z kolei w "Życiu Warszawy". Redaktor naczelny gazety Andrzej Andrysiak przewrotnie pisze, iż "ziścił się sen Jarosława Kaczyńskiego - sen o wielkiej partii konserwatywnej. Partii mającej tak wielkie poparcie społeczne, że może samodzielnie realizować swój program polityczny. Partii z silnym przywódcą, który potrafi przekazać ludziom swoją wizję. Partii z kadrami zdolnymi zmieniać kraj i popieranej przez elity. Sen się ziścił, choć okazał się koszmarem, bo ta partia to nie Prawo i Sprawiedliwość". Zdaniem Andrysiaka Donald Tusk wygrał, gdyż w kampanii wyborczej obiecywał, że będzie łączyć, a nie dzielić. "To nie były normalne wybory parlamentarne, to był plebiscyt: "za" rządami Prawa i Sprawiedliwości czy "przeciw" nim. Jak pisze "ŻW", Polacy mieli dość podziałów tworzonych przez Jarosława Kaczyńskiego. "Dość dzielenia na złych bogatych i uczciwych biednych, na dobrych słuchaczy Radia Maryja i egoistycznych wykształciuchów oglądających "Szkło kontaktowe", na solidarnych i liberałów, na patriotów i zdrajców" - wylicza redaktor naczelny "Życia Warszawy". Andrysiak podsumowuje, że "wyborcy odesłali IV Rzeczpospolitą na śmietnik historii, bo nie czuli się w niej dobrze. I nie oczekują od Donalda Tuska budowy V Rzeczpospolitej. Ani III. Oczekują uczciwych rządzących, którym praca, a nie numery w głowie".

"Polska": Czy zmiana władzy będzie zmianą kraju?

Dziennik "Polska" tytułuje dzisiejsze wydanie gazety: "Popis platformy". To nie błędy strategiczne Jarosława Kaczyńskiego, a zła diagnoza społeczna szefa PiS zdecydowały o zwycięstwie PO - czytamy w "Polsce". Redaktor naczelny gazety - Paweł Fąfara podkreśla, że większość Polaków inaczej niż politycy Prawa i Sprawiedliwości definiuje to, co rzeczywiście jest dla nich i dla Polski ważne. W jego opinii inwestycje w edukację, tworzenie państwa przyjaznego obywatelom, czy wolność gospodarcza to w tej chwili najistotniejsze dla Polaków kwestie. W związku z tym Fąfara przestrzega też PO przed żądzą odwetu w postaci komisji ds. rozliczeń gabinetu PiS. "Jeśli zwycięży chęć rewanżu, na istotne zadania zostanie niewiele czasu" - pisze redaktor naczelny "Polski".

Nasz Dziennik: Anty-PiS-owi wyborcy

"Recydywa Lewicy" - tytułuje swoje dzisiejsze wydanie "Nasz Dziennik". Gazeta zauważa, że większa liczba wyborców, niż zazwyczaj dała zwycięstwo PO. Jak czytamy bowiem na łamach dziennika - dodatkowi wyborcy poszli jednak zagłosować nie na Platformę, lecz przeciwko PiS. Ponadto gazeta zauważa, że sondażowe wyniki wyborów, choć pokazują znaczną przewagę Platformy Obywatelskiej nad Prawem i Sprawiedliwością, nie są jednak aż tak pomyślne, żeby Platformie dawały sejmową większość. "W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, niż przystąpić do wmawianej od dawna koalicji Platformy Obywatelskiej z Polskim Stronnictwem Ludowym" - pisze "Nasz Dziennik".

Trybuna: Wykształciuchy i młodzież przeciw Kaczyńskim

"Trybuna" sukces PO tytułuje: "I PO wyborach". Redaktor naczelny Marek Barański z zadowoleniem przyjmuje, iż wygrało hasło "Odsuńmy PiS od władzy". Barański gratuluje Platformie i liczy, że partia ta urzeczywistni wspomniane hasło. Jego zdaniem porażka PiS to przede wszystkim zasługa młodzieży i "wykształciuchów" też dały PiS-owi nauczkę - za wszystko. Jak zauważa Barański: "Dokopała PiS-owi także lewica - i ta jej część, która głosowała na LiD i ci, którzy w PO ujrzeli pewniejszego wykonawcę swojej woli".

Super Express: Protest powyborczy

"POgrom PiS" to dzisiejszy tytuł w "Super Expressie". Gazeta zauważa, że choć z wyników wyborów cieszą się politycy zwycięskiej partii i ci, którzy na nią głosowali, to jest to zaledwie jedna czwarta Polaków. Stanisław Drozdowski zaznacza, że zwycięzcy powinni więc jak najszybciej doprowadzić Polaków do przekonania, że wszyscy odnieśliśmy sukces. "Jeśli potrafią wznieść się ponad podziały z kampanii wyborczej, będzie to pierwszy symptom powrotu do normalności" - pisze publicysta. Według komentatora gazety sukcesem tych wyborów jest marginalizacja partii, które żerowały na niezadowoleniu Polaków - Samoobrony i LPR. "Jeśli nowa władza swoimi decyzjami spowoduje, że one znów podniosą głowy, to już dziś zapowiadam nieustający protest wyborczy" - podkreśla Drozdowski.