Lepper mówił na konferencji, o jakie przelewy chodzi: pierwszy - z konta Fundacji Prasowej "Solidarność" na konto PC 3 mld 650 mln starych złotych (365 tys. nowych zł), drugi - z tej samej fundacji na konto Niezależnego Instytut Wydawniczego w Białymstoku 1 mld 700 mln (170 tys. zł obcenie). Oba przelewy miały być dokonane w 1991 roku, gdy Jarosław Kaczyński był jednocześnie prezesem PC i szefem Fundacji.
- Fundacja nie może wspierać partii, tego nie ma nigdzie na świecie. a w Polsce dokonało się - mówił szef Samoobrony.
Dowód Leppera to kserokopia dokumentu, którą, jat twierdzi, dostał "od jednego z czołowych działaczy PiS-u."
Lider Samoobrony pokazał w "Kawie na ławie" tę kserokopię: chodzi o dokument z 1991 roku, który ma świadczyć o przelewach pieniędzy na Porozumienia Centrum i Niezależny Instytut Wydawniczy. Zdaniem Leppera, dokument świadczy o przestępstwie dokonanym przez Jarosława Kaczyńskiego. Na kserokopiach - jak mówił Lepper - jest podpis obecnego premiera.
- Dokument może być zwykłym śmieciem - komentował Krzysztof Putra. - Kaczyński boi się rozliczenia PC i Telegrafu - odpowiedział Lepper.
- PiS ma czyste sumienie w tej sprawie - mówił Putra. - Sprawy finansowania PC i Fundacji Prasowej "Solidarności" były badane wielokrotnie, stukrotnie. Nie znaleziono w tej sprawie nic - mówił Putra.
- Wszystko tam jest legalne. Ustawa o finansowaniu partii politycznych została uchwalona dużo później. Pan jest zwykłym hochsztaplerem - mówił do Leppera Putra.
Lepper - pytany skąd ma dokument - stwierdził, że od człowieka z PiS. Odmówił odpowiedzi na pytanie, od kogo konkretnie, bo - jak powiedział - osoba ta zostałaby z PiS-u "wyrzucona na pysk."