Onet ustalił nieoficjalnie, że prezydent Andrzej Duda w pierwszej kolejności powierzy misję stworzenia nowego rządu kandydatowi, którego wskaże Prawo i Sprawiedliwość. Zgodnie z informacjami portalu, Mateusz Morawiecki miał w środę usłyszeć w Pałacu Prezydenckim, komu prezydent chce zaproponować funkcję marszałka-seniora oraz jakie dalsze kroki podejmie Duda w związku z wynikiem wyborów parlamentarnych.
W środę premier Mateusz Morawiecki opuścił Pałac Prezydencki przy Krakowskim Przedmieściu kilkanaście minut po godzinie 12:00 w środę, trzy dni po wyborach parlamentarnych. Jak informuje TVN 24 spotkanie szefa rządu z prezydentem trwało ponad godzinę. Reporter stacji Jan Piotrowski przed południem informował o tym, że za bramę Pałacu Prezydenckiego wjechała kolumna samochodów SOP, jednak nie było wiadomo, kto jest pasażerem. Mateusza Morawieckiego zobaczono dopiero wtedy, gdy opuszczał gmach.
To było rutynowe spotkanie prezydenta i premiera. Spotkanie głowy państwa i szefa rządu odbywają się regularnie
- przekazał rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Po niedzielnych wyborach parlamentarnych, w których Prawo i Sprawiedliwość straciło zdolność koalicyjną, kandydata na szefa rządu desygnuje Prezydent RP. Zgodnie z Konstytucją ma na to 30 dni. We wtorek ministerka w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka zadeklarowała, że "wszystko wskazuje na to, że do powołania rządu dojdzie w pierwszym lub w drugim konstytucyjnym kroku". - Prezydent przede wszystkim dba o to, żeby zabezpieczone były interesy ojczyzny i uszanowana wola wyborców - mówiła w Programie 3. Polskiego Radia Paprocka. Pytana, czy Prezydent Andrzej Duda zaprosi teraz do Pałacu Prezydenckiego liderów partii, które dostały się do Sejmu, powiedziała, że "nie wyklucza żadnej opcji". Zaznaczyła, że Andrzej Duda wrócił w poniedziałek późnym wieczorem z wizyty w Watykanie. Wskazała też, że nie ma jeszcze terminu pierwszego posiedzenia Sejmu; jak przypomniała, ostateczną datą jest 14 listopada.
We wtorek Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów po podliczeniu głosów ze 100 proc. obwodów. Z poparcia uzyskanego przez pięć komitetów, które wejdą do nowego parlamentu, wynika następujący podział mandatów w Sejmie:
Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica otrzymają łącznie 248 mandatów, co daje im większość. To oznacza, że te trzy partie mogą stworzyć rząd w nowej kadencji.
***