Przemysław Wipler był gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu ZET. Dziennikarz dopytywał polityka o to, czy jeśli Konfederacja przejmie władzę, to ugrupowanie to pozwoli strzelać do imigrantów. - Jeśli nie będzie innych metod, to tak - zapowiedział kandydat na posła.
Poza tym polityk został zapytany o religię, a dokładnie to, czy powinna zostać wyprowadzona ze szkół do parafii. Przemysław Wipler postanowił "zadziwić" słuchaczy i odpowiedział na to pytanie twierdząco. - W taki sposób, jak jest ona teraz prowadzona, powinno się to skończyć - podkreślił. - Korwin-Mikke to wciąż mój idol? - zapytał następnie Rymanowski. - Nie - odpowiedział stanowczo jego gość.
Przemysław Wipler został też zapytany o to, kto będzie premierem po wyborach parlamentarnych. - Zanim wybierzemy premiera, będą inne ważne decyzje, np. wybór marszałka Sejmu. Jeśli będzie pat, to my nie poprzemy nikogo innego, niż nasz kandydat do prezydium Sejmu - podkreślił kandydat Konfederacji. Kto nim będzie? - Doświadczony parlamentarzysta, człowiek dialogu, lubiany, sympatyczny, który wychodzi ze swoim przekazem mocno poza elektorat Konfederacji, nazywa się Krzysztof Bosak - odparł.
Polityk z Konfederacji zaznaczył, że ugrupowanie o tej sprawie będzie rozmawiało nie z PiS lub z PO, ale z "całym parlamentem". - Nie poprzemy nikogo z układu, który od 18 lat rządzi Polską. Chcemy odsunąć od władzy Kaczyńskiego, nie chcemy powrotu Tuska - dodał dalej.
Przemysław Wipler skrytykował także pomysł PiS na darmowe kursy na prawo jazdy dla uczniów. Według polityka to skutkowałoby tym, że za takie świadczenie zapłacą wszyscy podatnicy. - Złe jest oszukiwanie kogokolwiek, że cokolwiek w Polsce jest za darmo. Płacimy w podatkach. A jeśli rząd będzie to kontraktował, to pojawi się korupcja, urzędnicy będą ustalali reguły, na jakich zasadach i komu zapłacić. Oni za chwilę będą mieć program „wszystko za darmo", mrugając jednocześnie, że wiadomo, kto za to zapłaci. Nie ma nic darmowego w państwie. Nigdzie na świecie - zauważył.