Media: Pracownicy TVP dostali instrukcję ws. Marszu Miliona Serc. Wyciekł mail

"Ręczne sterowanie? Czemu nie? Dyrektor lubelskiego oddziału #TVPiS już przed marszem wiedział, jaka będzie frekwencja" - napisał na X kandydat Trzeciej Drogi Jakub Stefaniak i opublikował zdjęcie e-maila, jaki mieli dostać dziennikarze telewizji publicznej. Informację o wysłaniu instrukcji potwierdzają źródła Onetu i wp.pl. - Nie mieliśmy nic do powiedzenia w tej sprawie - mówił dziennikarzom jeden z informatorów.

W niedzielę w Warszawie odbył się Marsz Miliona Serc zorganizowany przez Donalda Tuska. Trudno jednoznacznie wskazać, ile osób pojawiło się na wydarzeniu. Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa szacuje, że w kulminacyjnym momencie było milion osób, policja mówi o 60 tys. na rondzie Dmowskiego i 40 tys. na trasie przemarszu, a Onet wskazuje na od 600 do 800 tys. uczestników. Liczba manifestantów zależna jest zatem od tego, kto ich liczy. Wątpliwości co do frekwencji (a dokładniej: "klapy frekwencyjnej") nie miała za to centrala TVP - wynika z maila, który udostępnił startujący z lubelskiej listy Trzeciej Drogi Jakub Stefaniak, niegdyś pracownik TVP3 Lublin. Informację tę potwierdzają również źródła Onetu i wp.pl.  

Zobacz wideo Ujęcia nad tłumem podczas Marszu Miliona Serc

Media: Pracownicy TVP dostali maile z instrukcją, jak mówić o Marszu Miliona Serc Donalda Tuska

Ze zdjęcia opublikowanego przez Jakuba Stefaniaka jasno wynika, że pracownikom kazano mówić o "frekwencyjnej klapie". "Tak proszę podać w materiale!" - miał napisać redaktor naczelny TVP3 Lublin Ryszard Montusiewicz. W innej wiadomości miał natomiast zalecić przedstawianie liczb "z komentarzem: tylko, zaledwie itp.". "Ręczne sterowanie? Czemu nie? Dyrektor lubelskiego oddziału #TVPiS już przed marszem [godzina wysłania wiadomości nie została podana w mejlu - red.] wiedział, jaka będzie frekwencja. Ciekawe czy sam wymyślił, czy dostał przekaz z centrali. Tak czy owak, ani chwili dłużej nie powinien być dyrektorem" - skomentował maila Jakub Stefaniak, który pracował w regionalnym oddziale publicznej telewizji przed 2015 rokiem. W rozmowie z Onetem wskazał, że "docierają do niego sygnały, że w TVP już zaczęło się dochodzenie i ‘polowanie na czarownice’, żeby znaleźć źródło przecieku". 

TVP3 Lublin o Marszu Miliona Serc: Frekwencyjna porażka

I rzeczywiście, gdy w niedzielnym wydaniu "Panoramy lubelskiej" w TVP3 pojawił się news o Marszu Miliona Serc w Warszawie, Robert Gonet zapowiedział go następującymi słowami: "Ulicami Warszawy przeszedł Marsz Miliona Serc, organizowany przez Koalicję Obywatelską. O godzinie 12 na rondzie Dmowskiego, skąd wyruszył marsz, zgromadziło się około 60 tys. uczestników. Na trasie przemarszu było do 100 tys. osób. To znacznie mniej niż oczekiwali organizatorzy. Marsz okazał się frekwencyjną porażką. Uczestnicy przeszli m.in. ulicami Marszałkowską i Świętokrzyską do ronda ‘Radosława’". "Zaledwie do 100 tys. osób" padło też już w pierwszym zdaniu krótkiego materiału. O "frekwencyjnej klapie" donosi także TVP Info w swoim materiale "Marsz miliona Tuska. Frekwencyjna klapa, wyzwiska i epatowanie agresją": 

 

 Nie tylko TVP3 Lublin. "Przyszedł mail od dyrektora"

Jak wynika z ustaleń wp.pl, instrukcji, o jakich donosi Stefaniak, było więcej. - Przyszedł mail od dyrektora, w którym były dokładne wskazówki, jak ma wyglądać przekaz w głównym wydaniu programu informacyjnego - powiedziało źródło Wirtualnej Polski. Jak wskazał informator, w sumie takich maili było kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt. Inna osoba wyjaśniła dziennikarzom, że "Warszawa przysłała gotowy materiał dotyczący marszu, który po prostu włączyliśmy do swojego programu". - Nie mieliśmy nic do powiedzenia w tej sprawie - podkreśliła. Według doniesień informatorów takie praktyki w TVP są normą. "Dyrektor oddziału jest w stałym kontakcie z warszawską centralą, skąd odbiera wskazówki i przekazuje je niżej - do osób wydających programy informacyjne" - opisuje sprawę portal. 

Więcej o: