Będzie debata wyborcza w TVP. Do komitetów trafiły zaproszenia. Jest data

Telewizja Polska wysłała zaproszenia do komitetów wyborczych z zaproszeniem na debatę - podaje Onet. Ma się ona odbyć w następny poniedziałek, 9 października.

Debata ma rozpocząć się o 21:00. Zgodnie z obowiązującym prawem mogą wziąć w niej udział przedstawiciele sześciu komitetów: Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi, Konfederacji oraz Bezpartyjnych Samorządowców. To, kto będzie reprezentował daną formację, ustala komitet.

Zobacz wideo Te ujęcia nad tłumem podczas Marszu Miliona Serc robią wrażenie

Przypomnijmy, art. 120 Kodeksu wyborczego stanowi, że Telewizja Polska "ma obowiązek przeprowadzenia debat pomiędzy przedstawicielami tych komitetów wyborczych w wyborach do Sejmu lub w wyborach do Parlamentu Europejskiego w Rzeczypospolitej Polskiej, które zarejestrowały swoje listy kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych, a w przypadku wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej - pomiędzy kandydatami".

"Z treści zaproszenia wynika, że debata odbędzie się bez udziału publiczności w studiu. Jej szczegóły mają zostać uzgodnione między przedstawicielami komitetów na specjalnym spotkaniu, które zaplanowano w środę" - podaje Onet.

25 września debatę zorganizował również portal Gazeta.pl. Wzięli w niej udział przedstawiciele wszystkich komitetów poza PiS. Partia rządząca odmówiła bowiem wzięcia udziału w dyskusji. Zapis debaty w poniższym tekście:

Przemówienie Donalda Tuska podczas Marszu Miliona Serc. "Sami zostaliście, panie Kaczyński"

W niedzielę w Warszawie odbył się Marsz Miliona Serc, podczas którego Donald Tusk mówił, że "przeciwnik nie ma szans", jeśli "buduje się polityczną jedność". - Co oni mogą nam zrobić? Ponad milion ludzi. Może myśleli, że policję wyślą, a ja widziałem uśmiechniętych policjantów - tak trzymać. Sami zostaliście, panie Kaczyński. Ze swoją nienawiścią i pogardą, i partyjnymi towarzyszami. Sami jak palec. Uciekliście z Warszawy dzisiaj [na konwencję PiS w Katowicach - red.] i nie dziwię się. Ja też na waszym miejscu nie chciałbym zobaczyć tego, jak wygląda prawdziwa Polska, jak wyglądają dumne Polki, jak wyglądają dumni Polacy - podkreślił.

Były premier zaapelował też do osób niezdecydowanych, aby poszli na wybory "dla przyszłych pokoleń". - Jeśli nie będziemy skuteczni, to może być na lata nasze ostatnie głosowanie. Nie wstydzę się patosu - ja kocham Polskę i byłbym za nią gotów oddać życie dla moich dzieci i wnuków. Nie wstydzę się tego! - zapewnił lider PO. - Ślubuję wam, że zakończymy wojnę polsko-polską dzień po wyborach. (...) Ludzie mówią: rozliczcie ich. I rozliczymy - obiecał. - Przez te 8 lat oni pracowali nad tym, by nie było Polski i Polaków, tylko małe, skłócone, obrażone na siebie wspólnoty. To już jest cały podręcznik nienawiści, co Kaczyńscy i jego współpracownicy powiedzieli o Polakach. Nie będę cytować, żeby nie plugawić tego spotkania - stwierdził Donald Tusk. - 15 października mamy naprawdę niezwykłą szansę. To nie jest wysiłek pójść i zagłosować. (...) To my jesteśmy narodem, nas jest przygniatająca większość. I jest jakaś ponura władza, która dzisiaj uciekła ze stolicy. Ale wróci tu. I 15 października do nas należy zadanie sprawienia, by zniknęła stąd na dobre. To jest dla nas zadanie historyczne. Wasza miłość do dzieci, rodziny i Polski jest sto razy silniejsza od tej władzy PiS. Musicie przekonać resztę Polski, że możemy znowu być dumną wspólnotą. Idźcie i zwyciężajcie! - tymi słowami zakończył swoje wystąpienie były premier.

Jarosław Kaczyński o Tusku: On nie jest takim zupełnym gamoniem

W niedzielę odbyła się również konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach. - Żeby zwyciężyć, obok tej potrzeby mobilizacji, potrzeby wiary, determinacji, pracy, jest także i potrzeba dobrego zrozumienia tego, o co w tej chwili chodzi. (...) Chodzi o to, żeby w Polsce nie wrócił system Tuska. Bo Tusk ma, jak tutaj pan premier powiedział bardzo celnie, wokół siebie wielu gamoni, ale sam gamoniem takim zupełnym nie jest i wie, co robi - mówił Jarosław Kaczyński.

- To, co działo się w Polsce w ciągu pierwszych kilkunastu lat po 1989 roku, to był wielki rabunek naszego mienia (...), ale ten system w pewnym momencie się zachwiał, to była afera Rywina. Trzeba go było odbudować. I to właśnie Tusk podjął się tego zadania i dobrze zrozumiał, co to znaczy "odbudować ten system" - dodał prezes PiS. - Musi być zapewnione to, że ci, którzy po 1989 roku, a niekiedy i wcześniej, zaczęli rabować ten kraj (...), żeby mieli to prawo do rabunku w dalszym ciągu. Żeby mimo tego wstrząsu nie zostało zniesione. Ono może być zmienione, może być w innych formach, ale musi trwać nadal. I to była ta determinacja wewnętrzna, która była konieczna, by ten system mógł trwać. (...) Trzeba było jeszcze zgodzić się na to, by Polska była podporządkowana siłom zewnętrznym, a szczególnie tym dwóm: Niemcom i Rosji - powiedział Kaczyński. - Tusk tutaj się wykazał, rzeczywiście zrealizował ten cel - stwierdził wicepremier.

Wybory parlamentarne odbędą się 15 października.

***

Więcej o: