W poniedziałek (2 października) w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł wyrok w sprawie, którą posłanka PO Agnieszka Pomaska wytoczyła europosłance PiS Annie Zalewskiej. To kolejna sprawa w trybie wyborczym, którą wygrała polityczka Koalicji Obywatelskiej. 29 września Sąd Okręgowy w Gdańsku rozstrzygnął na korzyść Pomaski sprawę przeciwko Jarosławowi Sellinowi, sekretarzowi stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Europosłanka Anna Zalewska kłamała i musi mnie przeprosić. Tak stwierdził przed chwilą Sąd Okręgowy w Gdańsku - informuje posłanka Koalicji Obywatelskiej w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. - Posłanka Zalewska musi również wpłacić na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na to czekam najbardziej. Walczmy z nienawiścią, walczmy z kłamstwem. Zwłaszcza w kampanii wyborczej - dodaje. Jak donoszą dziennikarze TVN24, Anna Zalewska wpłacić musi na rzecz WOŚP 1500 złotych oraz pokryć koszty postępowania sądowego. Ponadto na okres siedmiu dni opublikować musi wiadomość z przeprosinami na platformie X (dawniej Twitter).
Sprawa, którą rozstrzygnął sąd w trybie wyborczym, związana jest ze zdjęciem rozpowszechnianym przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Posłanka Pomaska rozdaje na nim ulotki obok samochodu, do którego tylnej szyby przyczepiona jest kartka z niecenzuralnym komunikatem wymierzonym przeciwko wyborcom PiS brzmiącym "Głosowałeś na PiS, to wypier*****. Żebym cię tu, k****, więcej nie widział!". Działacze PiS uznali, że tym samochodem przyjechała posłanka PO. Ona zaś przekonywała, że przechodziła obok auta stojącego w korku i rozdawała ulotki.
23 września europosłanka PiS Anna Zalewska opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, które opatrzyła podpisem: "Z samochodu wysiada posłanka PO - Agnieszka Pomaska. To jest właśnie ich program - hejt i nienawiść! Co na to Borys Budka?". Dwa dni później, 25 września, na platformie X opublikowała z kolei nagranie ze starcia Agnieszki Pomaski z PiS-owskimi manifestantami, które opisała: "Poznajecie Państwo? Czy to Pani poseł PO, która podobno nie ma nic wspólnego z wulgarnym napisem za szybą samochodu? Agresja, hejt i nienawiść - to jest ich program!".
- To, czego dopuściła się posłanka Zalewska i jej koledzy z Prawa i Sprawiedliwości, jest naganne, dlatego, że te kłamstwa są rozpowszechniane przez kolejne osoby - komentowała Pomaska w rozmowie z dziennikarzami. - Mam nadzieję, że politycy PiS przynajmniej chwilę się zastanowią, zanim zaczną rozpowszechniać kolejne kłamstwa. Zanim zaczną po raz kolejny bazować w swojej kampanii wyborczej na kłamstwie, na nagonce, którą kierują wobec wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają. Każdy taki wyrok należy traktować w sposób symboliczny - dodawała. Jak donosili dziennikarze "Gazety Wyborczej", posłanka Pomaska planuje również wniesienie pozwów przeciwko Patrykowi Jakiemu i Januszowi Kowalskiemu.