Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska została bezprawnie zatrzymana w Otwocku 19 września. Kilka dni później, 22 września w Katowicach doszło do ataku na posła tej samej partii Borysa Budkę. Natomiast 25 września w Opolu Lubelskim doszło do ataku agresji wobec posłanki Marty Wcisło.
19 września w Otwocku, gdzie odbywało się spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim, posłanka Kinga Gajewska przez megafon mówiła do zebranych 100 metrów dalej osób o aferze wizowej. Użycie tego urządzenia miało być też powodem późniejszego zatrzymania posłanki przez policję. Gajewska została wciągnięta do radiowozu przez kilku funkcjonariuszy.
Zarówno ona, jak i świadkowie zdarzenia informowali, że jest ona posłanką na Sejm RP. - Panowie nie dali mi sięgnąć po legitymację, bo trzymali mnie za ręce i szarpali mnie, po czym na siłę wsadzili do radiowozu. (...) Zostałam tylko pouczona przez policjanta, że nie podoba mu się moje zachowanie. Razem ze sztabem i partią zastanowimy się, co z tym zrobić - mówiła Gajewska w rozmowie z TVN 24. Kilka dni po zatrzymaniu posłanka opublikowała również niepokojące wiadomości, które otrzymuje.
"'Twoje dzieci będą drastycznie gwałcone' - to groźby, które dostaję. Właśnie zgłaszam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. Mam nadzieję, że tym razem Policja skupi się na zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie stwarzaniu zagrożenia" - napisała Gajewska w serwisie X.
W piątek 22 września przed południem poseł KO Borys Budka został zaatakowany w Galerii Katowickiej. Napastnik ubliżał mu, popychał go oraz zniszczył jego telefon. Sprawcą napaści okazał się 49-latek. Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ w Katowicach postawiła mu już zarzuty.
- Prokurator przedstawił zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej kwalifikowane z art. 217 § 1 Kodeksu karnego i zniszczenia mienia w postaci telefonu kwalifikowane z art. 288 § 1 kk. - mówiła prok. Zawada-Dybek - o czym pisaliśmy w Gazeta.pl.
"Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego" - poinformowała Policja Śląska.
Borys Budka stwierdził, że odpowiedzialny za zdarzenie jest prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Dzisiaj od Kaczyńskiego oczekuję tego, żeby przerwał tę spiralę nienawiści - powiedział 22 września poseł, cytowany przez Gazeta.pl.
W poniedziałek 25 września na targu w Opolu Lubelskim (województwo lubelskie) zaatakowana została z kolei posłanka Marta Wcisło. "Nieznany mężczyzna zaczął mnie szarpać, grozić i wyzywać. Doznałam obrażeń, ale nie dam się zastraszyć!" - przekazała we wpisie w serwisie X, Marta Wcisło.
- Szanowni państwo, dziś tutaj, na targu w Opolu Lubelskim zostałam napadnięta przez nieznanego człowieka, który rzucił się na mnie z rękami, zaczął mnie szarpać, zaczął mi grozić, mówić, że takich jak my, powinno się wybić. Zgłosiłam to na policję, ale zobaczcie, do czego prowadzi szczucie i agresja. Jak tak można - przekazała posłanka w zamieszczonym w internecie nagraniu.