Krzyczała na Tuska. "Wyobraża sobie pani, żeby ktoś mógł stanąć tak blisko i wygrażać Kaczyńskiemu?"

Przemówienie Donalda Tuska w Otwocku zostało przerwane przez jedną z kobiet, która zaczęła krzyczeć na lidera PO. Polityk zaproponował jej wówczas, by się zastanowiła nad tym, czy do podobnej sytuacji i wygrażania mogłoby dojść na wiecu z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. - Spójrzcie na nas, policja nie grodzi nas (...), ale nie zobaczycie tego w TVP - zauważył Tusk. Były premier ubolewał też nad tym, że Kaczyński nie chce zdecydować się na debatę. - To nie jest MMA, ja bym mu krzywdy nie zrobił - stwierdził przewodniczący PO.

W poniedziałek 25 września w Otwocku odbył się wiec z udziałem Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Podczas przemówienia lidera Platformy Obywatelskiej doszło do incydentu. Jedna z kobiet zaczęła wykrzykiwać w stronę polityka. Z jego reakcji wynika, że w kierunku byłego premiera skierowano także obraźliwe słowa. 

Zobacz wideo Konferencja Tuska w sprawie afery wizowej. "Wydano 250 tysięcy wiz!"

Donald Tusk zwrócił się do swojej przeciwniczki: "To jest ta różnica"

- Niech pani pomyśli o jednym, i mówię to z całą serdecznością, pani może tu stać i krzyczeć na mnie, ale czy wyobraża sobie pani, czy ktoś z nich mógłby stanąć blisko Kaczyńskiego i mu wygrażać? - zapytał Donald Tusk. Następnie wskazał na zebrany przed sceną tłum i powiedział, że to właśnie jest różnica między spotkaniami z udziałem polityków PO, a posłów PiS, którzy często nie wpuszczają na swoje spotkania wszystkich chętnych. - To jest ta różnica, pani czuje się też tutaj tak, jak w domu - dodał.

Donald Tusk podkreślił, że jego to nie obraża i nie widzi w tym niczego złego, że ktoś ma inne poglądy na daną sytuację od niego. Polityk zwrócił się także do osób obecnych na wiecu w Otwocku, którzy mają krytyczny stosunek do PO, a nawet głosują na PiS, by zobaczyli, jak bardzo różnią się spotkania PO z wyborcami i spotkania PiS ze swoimi zwolennikami. 

"Nie chcielibyście zobaczyć debaty mojej z Kaczyńskim? To nie jest MMA, ja bym mu krzywdy nie zrobił"

- Spójrzcie na nas, policja nie grodzi nas, nie odgradza ludzi od tych, którzy ubiegają się o ich głosy. Są tu kamery TVN, Polsatu, ale też telewizji rządowej, ale nie zobaczycie tego w TVP - zauważył Donald Tusk. - Nie chcielibyście zobaczyć debaty mojej z Kaczyńskim? To nie jest MMA, ja bym mu krzywdy nie zrobił - stwierdził dalej były premier. 

Tusk podkreślił jednak, że Kaczyński, jako lider PiS, ucieka od debaty z liderami opozycji. - Wiecie dlaczego Jarosław Kaczyński boi się debaty ze mną? Bo ludzie, którzy są skazani na propagandę TVP Info, zobaczyliby siłę argumentów jednej i drugiej strony. Oni nie boją się PO, Tuska czy Trzaskowskiego. Oni się boją was, prawdy, otwartej wymiany myśli - dodał. 

Rafał Trzaskowski zwrócił natomiast uwagę, że przez ostatnie tygodnie rządzący nie zajmowali się sprawami, które dotyczą przyszłości Polski, zamiast tego skupiali się m.in. na atakowaniu filmu "Zielona Granica". - Nie chcą prowadzić żadnej rozmowy na temat tego, co dla nas istotne: o służbie zdrowia, edukacji, czy psychologii dla młodych dzieciaków. Oni nie mówią o szansach europejskich. Oni tylko i wyłącznie budzą najgorsze emocje, jakie można sobie wyobrazić, tylko i wyłącznie przez cały czas szczują na kogoś - podkreślił wiceprzewodniczący PO.

Więcej o: