Morawiecki alarmuje, że "ktoś próbował go zaatakować". Aktywiści jednoznacznie: Kłamstwo

Aktywiści z organizacji Extinction Rebellion Polska weszli na scenę podczas wiecu wyborczego premiera w Świdniku. Za plecami Mateusza Morawieckiego rozwinęli baner z napisem: "Ocieplenie to twoja robota". Szef rządu ocenił to jako "atak" i podziękował Służbie Ochrony Państwa za reakcję i wyprowadzenie aktywistów.
Zobacz wideo Konferencja Tuska w sprawie afery wizowej. "Wydano 250 tysięcy wiz!"

W piątek premier Mateusz Morawiecki spotkał się z wyborcami Prawa i Sprawiedliwości w Świdniku. Przed rozpoczęciem jego wystąpienia aktywiści na rzecz klimatu z grupy Extinction Rebellion weszli na scenę i rozwinęli transparent z hasłem: "Ocieplanie to twoja robota". Premier odebrał to jako "atak". Osoby, protestujące na wiecu zostały wyprowadzone przez Służbę Ochrony Państwa i przekazane policji. - Tu przed chwilą ktoś próbował mnie zaatakować. Dziękuję za szybką i sprawną interwencję - powiedział premier, cytowany przez Wirtualną Polskę.

Aktywiście: Kłamstwo, nasze protesty są pokojowe

Relację z akcji w Świdniku zamieścili na Twitterze [obecnie portal X] aktywiści grupy Extinction Rebellion Warszawa. "Przed chwilą osoby z XR Warszawa weszły na scenę Mateusza Morawieckiego w Świdniku, żeby walczyć o: dostęp do energii i ciepła dla wszystkich, bezpieczeństwo energetyczne, stabilny klimat. Jednak premier nie jest gotowy do żadnego dialogu" - czytamy.

"Możecie usłyszeć kłamstwo, że osoby aktywistyczne w Świdniku zaatakowały Mateusz Morawieckiego. Nasze protesty są pokojowe. Walczymy o stabilny klimat, przypominamy o klęsce Programu Czyste Powietrze" - dodali aktywiści Extinction Rebellion Polska.

Katowice. Zarzuty za napaść na Borysa Budkę w galerii handlowej

W piątek doszło do ataku na Borysa Budkę, posła Koalicji Obywatelskiej. Wieczorem informowaliśmy o tym, że Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ w Katowicach postawiła zarzuty 49-latkowi, który był sprawcą napaści na Borysa Budkę. Mężczyzna jest podejrzany o naruszenie nietykalności cielesnej posła oraz zniszczenia mienia - wynika z wiadomości przekazanych przez rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Katowicach Martę Zawadę-Dybek rozgłośni RMF 24. - Prokurator przedstawił zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej kwalifikowane z art. 217 par. 1 Kodeksu karnego i zniszczenia mienia w postaci telefonu kwalifikowane z art. 288 par. 1 kk. - mówiła prok. Zawada-Dybek. Mężczyźnie grozić może kara do pięciu lat więzienia.

Polityk potwierdził napaść na konferencji prasowej, pokazał zniszczony telefon i podkreślił, że mężczyzna, który go zaatakował, używał sformułowań, które na co dzień padają z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości i pracowników programów informacyjnych i publicystycznych w mediach publicznych.

Więcej na ten temat piszemy w poniższym tekście: 

Więcej o: