W piątek premier Mateusz Morawiecki spotkał się z wyborcami Prawa i Sprawiedliwości w Świdniku. Przed rozpoczęciem jego wystąpienia aktywiści na rzecz klimatu z grupy Extinction Rebellion weszli na scenę i rozwinęli transparent z hasłem: "Ocieplanie to twoja robota". Premier odebrał to jako "atak". Osoby, protestujące na wiecu zostały wyprowadzone przez Służbę Ochrony Państwa i przekazane policji. - Tu przed chwilą ktoś próbował mnie zaatakować. Dziękuję za szybką i sprawną interwencję - powiedział premier, cytowany przez Wirtualną Polskę.
Relację z akcji w Świdniku zamieścili na Twitterze [obecnie portal X] aktywiści grupy Extinction Rebellion Warszawa. "Przed chwilą osoby z XR Warszawa weszły na scenę Mateusza Morawieckiego w Świdniku, żeby walczyć o: dostęp do energii i ciepła dla wszystkich, bezpieczeństwo energetyczne, stabilny klimat. Jednak premier nie jest gotowy do żadnego dialogu" - czytamy.
"Możecie usłyszeć kłamstwo, że osoby aktywistyczne w Świdniku zaatakowały Mateusz Morawieckiego. Nasze protesty są pokojowe. Walczymy o stabilny klimat, przypominamy o klęsce Programu Czyste Powietrze" - dodali aktywiści Extinction Rebellion Polska.
W piątek doszło do ataku na Borysa Budkę, posła Koalicji Obywatelskiej. Wieczorem informowaliśmy o tym, że Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ w Katowicach postawiła zarzuty 49-latkowi, który był sprawcą napaści na Borysa Budkę. Mężczyzna jest podejrzany o naruszenie nietykalności cielesnej posła oraz zniszczenia mienia - wynika z wiadomości przekazanych przez rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Katowicach Martę Zawadę-Dybek rozgłośni RMF 24. - Prokurator przedstawił zatrzymanemu mężczyźnie zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej kwalifikowane z art. 217 par. 1 Kodeksu karnego i zniszczenia mienia w postaci telefonu kwalifikowane z art. 288 par. 1 kk. - mówiła prok. Zawada-Dybek. Mężczyźnie grozić może kara do pięciu lat więzienia.
Polityk potwierdził napaść na konferencji prasowej, pokazał zniszczony telefon i podkreślił, że mężczyzna, który go zaatakował, używał sformułowań, które na co dzień padają z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości i pracowników programów informacyjnych i publicystycznych w mediach publicznych.
Więcej na ten temat piszemy w poniższym tekście: