W piątek w Galerii Katowickiej napadnięto na Borysa Budkę, posła Koalicji Obywatelskiej. O napaści poinformowała "Gazeta Wyborcza", której rozmówca relacjonował, że polityk został uderzony i uszkodzono mu telefon komórkowy. Przed godziną 12 przewodniczący klubu KO był na komisariacie policji. Złożył doniesienie w tej sprawie. - Napad na Borysa Budkę to efekt rozkręcającej się fali hejtu i agresywnego języka w polityce. Kolejna granica została przekroczona - skomentował w "GW" Łukasz Borkowski, rzecznik śląskiej Platformy Obywatelskiej. Atak potwierdził na późniejszej konferencji prasowej polityk KO. Policja zatrzymała napastnika, jednak na razie nie wiadomo, jakie były powody tego zdarzenia.
W Katowicach przed tą samą galerią handlową z dziennikarzami spotkał się Adrian Zandberg, który jednoznacznie stwierdził, że "ta napaść powinna być dzwonkiem alarmowym dla wszystkich polityków". Przypomniał, że po słowach przychodzą czyny. "Dosyć! Ta lejąca się z telewizorów nienawiść, chora polaryzacja, chore emocje, podsycane z głupoty, z zajadłości, albo cynicznie, żeby podbić sobie słupki - to musi się skończyć. Zanim dojdzie do tragedii" - mówił Zandberg.
Ten atak jednoznacznie skomentowali w mediach społecznościowych politycy opozycji i nie tylko oni. Były Rzecznik Praw Obywatelskich i kandydat na senatora Adam Bodnar napisał, że "tak wyglądają skutki szczucia i wykorzystywania języka przemocowego w walce politycznej". "Dziś wszyscy jesteśmy z Tobą, Borysie! Napastnicy nie mogą pozostać bezkarni!" - napisał na Twitterze [obecnie portal X].
"Fizyczne ataki na polityków opozycji to skrajność znana z putinowskiej Rosji. Kaczyński prowadzi politykę nienawiści i za to będzie rozliczony. On, jego media oraz jego akolici" - zapewnił Marcin Kierwiński z PO.
"Borys Budka pobity w Katowicach! Czego jeszcze trzeba, żeby rządzący się opamiętali? Obrazki policji szarpiącej posłankę opozycji utrwalają się w świadomości i uruchamiają mechanizmy agresji. Podobnie jak nieustanny hejt w TVP. PiS od lat ośmiela zło" - oceniła senatorka RP Barbara Zdrojewska.
Polityczka Lewicy Katarzyna Kotula napisała z kolei: "'Polityka miłości' PiS i ZP podkręcana przez TVP zbiera swoje żniwa. Borys Budka - solidarnie z Tobą! #StopPrzemocy!" - skomentowała na Twitterze.
Lakoniczne pytanie pod adresem partii rządzącej i telewizji publicznej zadał były szef MSZ i MON Radosław Sikorski: "Zadowoleni, PiS, TVP Info?". Oburzeni atakiem na swojego partyjnego kolegę są również Kamila Gasiuk-Pihowicz i Dariusz Joński. "Panie Kaczyński czy jest pan dumny ze swoich bojówkarzy? Najpierw Kinga Gajewska, a dzisiaj Borys Budka. Jak długo będzie pan szczuł na ludzi?" - chce wiedzieć poseł KO.
Wybory parlamentarne w Polsce zarządzono na 15 października. Lokale wyborcze będą otwarte w godzinach od 7 do 21. Z kalendarza wyborczego wynika, że wyborcy będą mogli złożyć wniosek o zaświadczenie o prawie do głosowania w miejscu pobytu w dniu wyborów lub zmianę miejsca głosowania w dniach od 1 września do 12 października 2023 roku. W tym samym okresie możliwość złożenia wniosku o zmianę miejsca głosowania będą mieli również żołnierze oraz ratownicy odbywający służbę, lub ćwiczenia wojskowe poza miejscem stałego zamieszkania, a także skoszarowani policjanci i funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej lub Służby Więziennej. Wyborcy z niepełnosprawnością oraz ci, którzy ukończyli lub ukończą 60 lat najpóźniej w dniu głosowania do 2 października, będą mogli zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego, lub skorzystania z bezpłatnego transportu do lokalu wyborczego i z powrotem. Te same grupy wyborców do 6 października otrzymają szansę złożenia wniosku o sporządzenie aktu pełnomocnictwa.
Do 5 października do publicznej wiadomości podane zostaną również informacje o organizacji bezpłatnego transportu w dniu wyborów w gminach wiejskich oraz miejsko-wiejskich. Szczegółowe informacje o godzinach transportu w dniu głosowania zostaną przekazane wyborcom do 12 października. Wniosek o ujęcie w spisie wyborców w zagranicznych obwodach głosowania może zostać złożony do 10 października. Do tego samego dnia swój wniosek będą musieli złożyć wyborcy przebywający w czasie wyborów na polskich statkach morskich.
Przypomnijmy, że zgodnie z wynikami podanymi przez Państwową Komisję Wyborczą wybory parlamentarne wygrało Prawo i Sprawiedliwość z poparcie na poziomie 43,59 proc. głosów. Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska (PO, .N IPL, Zieloni) zdobył 27,40 proc. Trzecie miejsce zajął Sojusz Lewicy Demokratycznej, który poparło 12,56 proc. Za podium znalazło się Polskie Stronnictwo Ludowe z wynikiem 8,55 proc. Z kolei na Konfederację zagłosowało 6,81 proc. Pozostałe komitety wyborcze nie przekroczyły progu wyborczego: Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy dostała 0,78 proc., Mniejszość Niemiecka - 0,17 proc., Skuteczni Piotra Liroya-Marca - 0,10 proc., Akcja Zawiedzionych Emerytów Rencistów - 0,03 proc., a Komitet Wyborczy Prawica - 0,01 proc.
Obecnie rozkład mandatów w Sejmie wygląda następująco:
***