PSL "poprawiło" spot PiS. Przypomnieli cytat z Kaczyńskiego o "pazernych chłopach". "Nie dziękujcie"

"Poprawiliśmy wasz spot. Teraz jest dobrze. Nie dziękujcie" - napisało PSL i zamieściło zmodyfikowaną wersję nagrania, które opublikowało PiS, prezentując program "Lokalna półka". W tle można usłyszeć, jak Jan Krzysztof Ardanowski cytuje bulwersujące słowa, które miał powiedzieć Jarosław Kaczyński. Historia ta wzbudziła kontrowersje w 2022 roku.

Nie milkną echa po środowym spocie PiS, który zapowiedział program "Lokalna półka". Tym razem partia PSL postanowiła sparodiować polityków i stworzyła inną wersję nagrania. Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski mówi na nim słowa, które wywołały burzę w 2022 roku.

Zobacz wideo Kołodziejczak kłóci się z dziennikarzem TVP Info na konferencji prasowej. "Człowieku, ty masz w sobie trochę odpowiedzialności za to, co robisz?"

PSL wyśmiało spot PiS zapowiadający program "Lokalna półka". Jan Krzysztof Ardanowski cytował na nagraniu słowa, które miał powiedzieć Jarosław Kaczyński

"Poprawiliśmy wasz spot. Teraz jest dobrze. Nie dziękujcie" - napisało PSL w mediach społecznościowych we wpisie do zmodyfikowanego wideo PiS. Na nagraniu można usłyszeć słowa, które Jan Krzysztof Ardanowski z PiS powiedział na antenie Radia Wnet w 2022 roku, kiedy cytował wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego. 

- "Chłopi są pazerni, da im się parę złotych przed wyborami i na nas zagłosują". To słyszałem z ust najważniejszego polityka PiS-u - mówił wówczas Ardanowski i przedstawił swój pogląd w tej sprawie. - To jest myślenie pogardliwe, wielkomiejskie, inteligenckie, również niestety komunistyczne, bo komuniści w ten sposób chłopów oceniali - tłumaczył. 

PSL pokazało na nagraniu klipy przedstawiające transparenty o polskiej zdrowej żywności z paskiem informacyjnym: "rolnicy blokują granicę z Ukrainą". Ponadto pojawiło się wideo z burzliwych obrad Sejmu, kiedy Jarosław Kaczyński obrażał z mównicy polityków opozycji od "mord zdradzieckich". Na koniec nagrania można zobaczyć, jak minister rolnictwa Robert Telus kręci się z gaśnicą w rękach, a w tle słychać jego słowa, że "taki program gwarantuje tylko PiS".

"Lokalna półka" jest najnowszą obietnicą wyborczą PiS. Jan Krzysztof Ardanowski opowiedział o programie w spocie

Jak informowaliśmy, głównym punktem najnowszej obietnicy wyborczej PiS zaprezentowanej w programie "Lokalna półka" jest wprowadzenie obowiązku, aby markety w swojej ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców. Celem ma być wzmocnienie ich pod względem innych ogniw łańcucha dostaw żywności oraz ułatwienie dostępu konsumentów do produktów wytworzonych przez mniejszych producentów. Jan Krzysztof Ardanowski przekonywał w oryginalnym spocie, że ta zmiana dotyczy każdego Polaka, ponieważ "każdy Polak uwielbia smaczną polską żywność".

- Zobowiążemy sieci handlowe do współpracy z lokalnymi producentami żywności. Koniec z niskiej jakości warzywami i owocami. Koniec z zyskiem za wszelką cenę. Najważniejsza musi być jakość żywności i zdrowie klientów - mówił, wymieniając beneficjentów tego programu. Podobny pomysł PiS przedstawił już w 2021 roku - wówczas funkcjonował on pod hasłem "Poznaj Polskę".

Więcej o: