Paweł Kukiz w poniedziałek zapowiedział pozwanie w trybie wyborczym Witolda Zembaczyńskiego. Chodzi o twierdzenia posła Koalicji Obywatelskiej na temat fundacji "Potrafisz Polsko". Dzień później za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował też o złożeniu zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa na policji.
Poseł uważa, że został pomówiony przez Zembaczyńskiego i domaga się wszczęcia i przeprowadzenia w tej sprawie postępowania przygotowawczego, zabezpieczenia dowodów i przekazania sprawy do sądu.
Kukiz twierdzi, że Zembaczyński pomówił go na Facebooku w trzech sprawach:
Ten ostatni zarzut miał się powtarzać wielokrotnie, "w różnie skonfigurowanych sformułowaniach".
"W mojej ocenie istotnym faktem, który powinien być również uwzględniony w niniejszej sprawie, jest to, że działania Witolda Zembaczyńskiego mają na celu nie tylko przedstawienie mnie w negatywnym kontekście, poprzez liczne kłamliwe i bezpodstawne insynuacje, lecz również zdyskredytowanie mnie jako kandydata w wyborach do Sejmu RP, albowiem atak Witolda Zembaczyńskiego na mnie rozpoczął się bezpośrednio po ogłoszeniu informacji, że będę ubiegał się o mandat poselski" - napisał Kukiz w uzasadnieniu.
"Mając na uwadze przytoczone przeze mnie okoliczności, uważam, że padłem ofiarą przestępstwa pomówienia" - stwierdził.
Przestępstwo pomówienia (art. 212 kodeksu karnego) jest ścigane z oskarżenia prywatnego i pokrzywdzony może sam skierować do sądu uproszczony akt oskarżenia, ale może również złożyć ustną lub pisemną skargę do policji, która zobowiązana jest do jej przyjęcia i w razie potrzeby zabezpieczenia dowodów, a następnie przesłania skargi do właściwego sądu.
Kandydat na posła z listy PiS udostępnił również pismo skierowane do straży miejskiej w Opolu. Wnosi w nim o zabezpieczenie monitoringu miejskiego z dnia 2 i 3 września, "celem ustalenia miejsca i czasu oraz sprawcy uszkodzenia szyby w pojeździe posła Witolda Zembaczyńskiego"
W ubiegłym tygodniu poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński zarzucił Pawłowi Kukizowi, że 4,3 mln złotych, które jego fundacja Potrafisz Polsko otrzymała z państwowego budżetu, to forma korupcji politycznej. Zdaniem polityka fundacja nie prowadzi działalności pod adresem, który widnieje w KRS. "Kukiz zasiada w radzie Fundacji, dostają 4,3 mln zł od rządu PiS, a nie mają nawet rzeczywistej siedziby. Zawiadamiam Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i Prokuraturę" - stwierdził Zembaczyński. Poseł stwierdził, że podmiot to fundacja "widmo".
Kukiz w skardze do policji stwierdza, że kwota 4,3 mln zł została przekazana na rzecz fundacji, której nie jest "ani założycielem, ani właścicielem, ani nie pełni w niej funkcji wykonawczej". Nie wspomina jednak, że zasiada w trzyosobowej radzie fundacji, która jest organem nadzoru organizacji.
Sprawa dotycząca uszkodzenia szyby w pojeździe Zembaczyńskiego dotyczy nagrania, które poseł PO opublikował w mediach społecznościowych. "Dziś zwolennik PiS lub Kukiza najpierw groził, że spali mojego busa, a mnie zaj****. Chwile później spełnił swoją groźbę, rzucając kamieniem w szybę mojego busa. To bezpośredni atak na posła opozycji. Kukiz i PiS jesteście odpowiedzialni za wojnę pomiędzy Polakami" - pisał Zembaczyński. W Radiu ZET Kukiz nazwał to zdarzenie "skandalicznym". - On w jakiejś formie oskarżył mnie o udział w tym - stwierdził.