OBWE będzie monitorować wybory w Polsce. Morawiecki: Radziłbym przyjrzeć się wyborom z 2014 roku

Szef misji obserwacyjnej OBWE Douglas Wake przekazał, że wybory parlamentarne w Polsce będą monitorowane przez 11 ekspertów w Warszawie i 20 ekspertów "długoterminowych" w całym kraju. Do misji OBWE odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
Zobacz wideo Nowe doniesienia w sprawie inwigilacji Krzysztofa Brejzy

Wybory parlamentarne odbędą się za 41 dni. W poniedziałek o swoich zadaniach mówili przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, która będzie monitorowała przebieg wyborów. Douglas Wake, przewodniczący misji, przypomniał, że Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE będzie brało udział w obserwacji wyborów w Polsce po raz szósty. - Będziemy oceniać zgodność prowadzonych wyborów ze zobowiązaniami przyjętymi przez Polskę w ramach organizacji OBWE, a także z obowiązującymi normami w tym zakresie i przepisami krajowymi - przekazał na konferencji prasowej Douglas Wake. - Zaznaczam, że jest to proces, który OBWE prowadzi od ponad 30 lat i był on przeprowadzany w praktycznie wszystkich państwach będących członkami organizacji. Dzięki temu opracowaliśmy, wdrożyliśmy bardzo szczegółową i naprawdę robiącą duże wrażenie metodologię badania procesu wyborów - podkreślał.

Misja OBWE będzie monitorowała wybory parlamentarne w Polsce

Wake przekazał, że "na okoliczność zbliżających się wyborów w Polsce" oddelegowana zostanie "ograniczona misja obserwacyjna". - W ramach misji pracować będzie 11 ekspertów, którzy pracują i przebywają w Warszawie. Oprócz ekspertów merytorycznych będziemy mieli również oddelegowanych 20 tak zwanych długoterminowych ekspertów, którzy będą działali w 10 różnych lokalizacjach w całym kraju - przekazał szef misji. - Mówimy, że misja jest ograniczona, głównie dlatego że nie przewidujemy oddelegowania większej liczby tzw. ekspertów krótkoterminowych, których głównym zadaniem byłoby obserwowanie wyborów w dniu wyborczym - dodał.

Jak dodał, eksperci, z którymi będzie współpracowała OBWE, będą m.in. "przyglądali się sposobowi realizacji działań administracyjnych dotyczących wyborów, ramom prawnym, które regulują proces wyborczy, a w szczególności zmianom, które nastąpiły w zakresie ram prawnych od ostatnich wyborów, środowisku, w którym prowadzona jest kampania wyborcza". Wake zapowiedział, że 16 października odbędzie się konferencja prasowa, podczas której ogłoszone zostaną wstępne ustalenia i wnioski. 

W trakcie konferencji Wake został zapytany owypełnienie przez Polskę zaleceń wydanych po wyborach prezydenckich w 2020 roku. Przewodniczący misji przekazał, że w opracowanym w tym roku raporcie znalazło się odniesienie do zaleceń z poprzednich misji obserwacyjnych. - Znajdziemy tam zarówno potwierdzenie tych zaleceń, które zostały spełnione zgodnie z sugestiami, które wysunięto w poprzednim raporcie, jak też wskazano te obszary, w których zalecenia nie zostały wdrożone w pełni - przekazał. 

Rada od Mateusza Morawieckiego

O misję OBWE został zapytany w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. - Radziłbym przyjrzeć się wszystkim obserwatorom wyborom z 2014 roku, to były dramatyczne wybory (chodzi o wybory samorządowe - red.). Dzisiaj już każdy, to jest tajemnica poliszynela, potwierdza, że tam były gigantyczne fałszerstwa. Czerpiąc z tamtych strasznie smutnych doświadczeń naprawialiśmy ten system poprzez dodatkowe kontrole. Jestem zwolennikiem, aby było jak najwięcej mężów zaufania, osób, które patrzą na ręce innym osobom. Z wszystkich partii politycznych, wszystkich bardzo serdecznie zapraszam, bardzo chciałbym, żeby nie doszło do żadnych nieprawidłowości - powiedział szef rządu.

Wątpliwości ws. wyborów samorządowych w 2014 roku dotyczyły m.in. dużego odsetka nieważnych głosów (w przypadku sejmików wojewódzkich stanowiło one aż 17,5 proc. oddanych głosów). W 2017 roku szefowa KBW Beata Tokaj odrzucała twierdzenie o sfałszowanych wyborach. Zwracała uwagę, że do Sądów Okręgowych wpłynęło wówczas z całego kraju 1472 protesty wyborcze, z których 53 zostały uwzględnione. - Przypomnę, ze było ponad 39 tys. okręgów wyborczych - mówiła (cytat za gazetaprawna.pl).

Więcej o: