Szef rządu uczestniczył w niedzielę w obchodach 43. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego oraz 35. rocznicy górniczych strajków w 1988 roku. Mateusz Morawiecki nie omieszkał wpleść w swojej przemówienie wątków związanych z toczącą się właśnie kampanią wyborczą.
- Jak mówiłem o centrum edukacyjnym upamiętniającym te porozumienia, wielkie dzieło górników roku 1980, to warto się zastanowić, czy nasi konkurenci polityczni kontynuowaliby to dzieło, jak oni i ich lewicowi postkomunistyczni sojusznicy podchodzą do pamięci narodowej, tradycji, wiary, kultury, do upamiętniania wielkich zrywów antykomunistycznych? To pytanie retoryczne. Wiemy doskonale, jak oni podchodzą - mówił.
- To właśnie rząd Prawa i Sprawiedliwości jest depozytariuszem ideałów "Solidarności", nie waham się tego powiedzieć - dodał. Jako przykład wspomniał m.in. program Rodzina 500 plus i podwyższenie płacy minimalnej. - Przed nami wybór, od którego zależy los Śląska, los przemysłu wydobywczego - przekonywał Mateusz Morawiecki.
- Aby znaleźć najbardziej właściwą odpowiedź na wyzwania dnia jutrzejszego, kolejnych lat i dekad, rozważymy, jeśli wyborcy pozwolą i będziemy mogli dalej pełnić swoją misję, powołanie specjalnego resortu, który zajmie się transformacją energetyczną całego wielkiego przemysłu wydobywczego, ale także całej polskiej energetyki, która jest krwiobiegiem polskiej gospodarki - zapowiedział premier.
Jak dodał, "te zmiany organizacyjne będą służyły temu, aby lepiej zarządzać dialogiem, który został zawarty w umowie społecznej". - Chcę podkreślić, że umowa społeczna z przedstawicielami przemysłu wydobywczego jest dla nas obowiązująca, ważna, jest porozumieniem, które, powiem wprost, wbrew Komisji Europejskiej staramy się realizować - zaznaczył.
Premier Morawiecki o wyborach mówił również, wskazując, że ich stawką jest utrzymanie programów społecznych oraz zachowanie polskiego przemysłu wydobywczego. W swoim wystąpieniu przekonywał, że losy całego Śląska zależą od wyników październikowego głosowania. Premier zapewniał, że obecny rząd jest depozytariuszem ideałów "Solidarności" także w kwestii polityki społecznej.
- Jesteśmy tymi, którzy starają się te ideały realizować, począwszy od wielkiej rewolucji godności społecznej. Od polityki społecznej, która tylko w pigułce zawiera się w naszych działaniach 500+, wyprawce, 13. i 14. emeryturze, emeryturze bez podatku i wielkich naszych programach społecznych - przekonywał Mateusz Morawiecki, który będzie kandydował do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości w śląskim okręgu obejmującym Katowice, Tychy i Chorzów.