Opozycja wystartuje w wyborach z trzech list. Co myślą o tym Polacy? Jest nowy sondaż

42 proc. wyborców PiS uważa, że start partii opozycyjnych z trzech osobnych list pogorszy jej łączny wynik - wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej". Niemal 30 proc. badanych nie wie, czy wspólny blok wpłynąłby pozytywnie na rezultat opozycji.

15 października odbędą się wybory parlamentarne. Od kilku dni swoich kandydatów przedstawiają Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Tymczasem 36,4 proc. uczestników badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" uważa, że start opozycji z osobnych list pogorszy jej wynik. Tego zdania jest aż 42 proc. elektoratu Zjednoczonej Prawicy oraz 37 proc. wyborców opozycji. 

Zobacz wideo "Ekipa gotowa pogonić PiS w cholerę". Robert Biedroń zapowiedział gotowość Lewicy do wyborów

Przeciwnego zdania jest 12,2 proc. ankietowanych (2 proc. wyborców PiS i 16 proc. głosujących na opozycję). Według 22 proc. respondentów stworzenie jednego bloku nie wpłynie na wyborczy wynik partii opozycyjnych. 29,4 proc. osób wybrało odpowiedź "nie wiem".

Sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" został przeprowadzony w dniach 25-26 sierpnia 2023 roku metodą CATI na grupie 1000 respondentów.

PiS wygrywa wybory, ale rządzić pozwala mu tylko koalicja z Konfederacją

W poniedziałek "Rzeczpospolita" opublikowała sondaż preferencji wyborczych. Wynika z niego, że na największe poparcie wciąż może liczyć Prawo i Sprawiedliwość. Na partię Jarosława Kaczyńskiego głosować chce 33,4 proc. badanych. To tyle samo, co miesiąc wcześniej. Nieznaczny wzrost (o 1 pkt proc.) zanotowała Koalicja Obywatelska, którą popiera 27,2 proc. respondentów. Wyborcze podium zamyka Konfederacja z wynikiem 12,4 proc. (spadek o 0,3 pkt proc.).

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w minioną niedzielę, do Sejmu weszłyby jeszcze dwie formacje: Trzecia Droga, na którą oddanie głosu deklaruje 10 proc. ankietowanych (spadek o 0,8 pkt proc.), a także Lewica z poparciem na poziomie 9,3 proc. (spadek o 1,4 pkt proc.). Z kolei 7,7 proc. badanych nie wie, na kogo chce głosować. Miesiąc wcześniej niezdecydowanych było mniej - mianowicie 4,2 proc.

Według szacunków taki wynik dałby Prawu i Sprawiedliwości 183 miejsca w Sejmie. Koalicja Obywatelska dostałaby 145 mandatów, Konfederacja - 55, Trzecia Droga - 40, a Lewica - 36. Jeden mandat przypadłby Mniejszości Niemieckiej. To oznacza, że PiS nie mogłoby rządzić samodzielnie, ale większość partii Kaczyńskiego dałaby koalicja z Konfederacją (łącznie 238 posłów).

Wybory w 2019 roku i obecny stan w Sejmie

Prawo i Sprawiedliwość w poprzednich wyborach do Sejmu (w 2019 roku) zdobyło 43,59 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 27,40 proc., SLD - 12,56 proc., PSL-Koalicja Polska - 8,55 proc., a Konfederacja - 6,81 proc. Wówczas przełożyło się to na 235 mandatów dla PiS, 134 dla KO, 49 dla listy SLD, 30 dla PSL-Koalicji Polskiej, 11 dla Konfederacji. Jeden mandat przypadł Mniejszości Niemieckiej.

Obecnie w klubie PiS zasiada 227 posłów, w klubie KO - 129, Lewicy - 42, Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści - 27, w kole poselskim Konfederacji - 11, kole Polska 2050 - 6, Po trzech posłów zrzeszają koła Kukiz'15 - Demokracja Bezpośrednia, Lewica Demokratyczna i Polskie Sprawy. Dziewięcioro posłów jest niezrzeszonych.

Więcej o: