Pytania o głosy Polonii. Szef MSZ twierdzi, że będą gotowi do wyborów. Lewica: "To niezbyt poważne"

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu posłowie Lewicy zapytali o organizację zagranicznych obwodów głosowania podczas wyborów parlamentarnych. Odpowiedzi udzielił wiceminister Piotr Wawrzyk z MSZ. Jego zdaniem nic się nie zmieniło w kwestii organizacji wyborów. Zapewnił, że przygotowania trwają od miesięcy i że partia rządząca nie zaniedbała żadnych obowiązków.

W czwartek 17 sierpnia podczas posiedzenia Sejmu posłowie klubu parlamentarnego Lewicy zadali ministrowi spraw zagranicznych pytanie o organizację wyborów za granicą. Paulina Matysiak i Adrian Zandberg zwrócili między innymi uwagę na krótki, prawdopodobnie niewystarczający czas, jaki komisje dostaną na policzenie głosów. Na pytanie parlamentarzystów Lewicy odpowiedział wiceminister Piotr Wawrzyk.

Zobacz wideo Na kogo zagłosujesz w nadchodzących wyborach? [SONDA]

Lewica zadaje pytanie o głosy Polonii. Wawrzyk: "Nie zaniedbaliśmy żadnych obowiązków"

Pytanie skierowane do MSZ przez posłankę Paulina Matysiak dotyczyło organizacji wyborów za granicą. Posłanka Lewicy podkreśliła krótki czas na zliczenie głosów. - W przeszłości zdarzało się, że 48 godzin na ustalenie wyników wyborów było i tak sporym wyzwaniem, a co dopiero 24 godziny - uzasadniała swoje wątpliwości.

Jej pytanie dotyczyło również odbywającego się w tym samym czasie referendum i liczby obwodów głosowania, która miałaby zapewnić możliwość swobodnego udziału w wyborach Polakom mieszkającym za granicą. - O tym problemie wiedzą państwo od miesięcy - podsumowywała posłanka Matysiak.

Na pytania odpowiedzi udzielił Piotr Wawrzyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Odnosząc się do wątpliwości posłanki Lewicy, stwierdził, że proces planowania i przygotowań konsulowie prowadzą już od kilku miesięcy. - Należy podkreślić, że przygotowania do organizacji wyborów przebiegają według tego samego schematu, jak w latach ubiegłych - odpowiedział Wawrzyk. - Nie mamy w tym zakresie żadnych opóźnień i nie zaniedbaliśmy żadnych obowiązków. Kalendarz działań jest dokładnie taki sam, jak cztery lata temu.

Wawrzyk: "Pod względem faktycznym nic się nie zmieniło". Zandberg: "To jest niezbyt poważne"

Po odpowiedzi wiceministra Piotra Wawrzyka pytanie uzupełniające zadał Adrian Zandberg. Poseł Lewicy stwierdził, że minister nie odpowiedział na wiele z zadanych wcześniej pytań. - To jest niezbyt poważne - kwitował działania partii rządzącej w kwestii wyborów zagranicznych. - Po pana wystąpieniu ja nie mam pewności, że jesteście do tego dobrze przygotowani.

W kolejnej odpowiedzi Piotr Wawrzyk ponownie zadeklarował, że partia rządząca pilnuje terminów z Kodeksu Wyborczego. Zapowiedział, że ustalona zostanie większa liczba obwodów do głosowania. Tłumaczył również, że czas na podliczenie głosów jest taki sam, jak podczas wyborów w 2019 roku. Jako jeden ze środków mających przyspieszyć proces podliczania wyników wymienił brak głosowania korespondencyjnego. - Pod względem faktycznym nic się nie zmieniło - podkreślał minister Wawrzyk.

Więcej o: