Podczas środowej konferencji prasowej przed posiedzeniem Rady Krajowej Koalicja Obywatelska zaprezentowała część swoich kandydatów w nadchodzących wyborach do Sejmu i Senatu. Najwięcej emocji wśród opinii publicznej oraz w środowisku politycznym wzbudziło ogłoszenie startu Michała Kołodziejczaka z Agrounii, który ma być "jedynką" KO w Koninie.
- My w tej batalii nie zmarnujemy ani jednego głosu. Łączymy się ze środowiskami, z którymi nie zawsze było po drodze, z ludźmi, którzy mają na różne sprawy inne poglądy niż ja. Ale mają to samo przekonanie co większość Polek i Polaków. Wiedzą, że żeby przywrócić wartości, w Polsce potrzebna jest realizacja celu - a tym celem, tą drogą do odnowienia Rzeczpospolitej jest odsunięcie PiS-u i Kaczyńskiego od władzy - zapowiadał lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Kołodziejczak stwierdził z kolei, że dzisiaj "mamy stan wyższej konieczności". Przyznał jednocześnie, że decyzja o starcie w wyborach wspólnie z KO nie była łatwa.
Największe oburzenie decyzja KO wywołała po stronie prawicy. Głos zabrał zarówno prezydent jak i premier.
"Przeczytałem dzisiejsze poranne wiadomości medialne i tak mi się nasunęło z Mickiewicza: 'Na patrona z trybunału, Co milczkiem wypróżniał rondel, Zadzwonił kieską pomału, Z patrona robi się kondel'. Miłego dnia!" - napisał Andrzej Duda.
"Zdradziliście Polsk± Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie?" - pyta na Twitterze Mateusz Morawiecki.
PiS oskarża Kołodziejczaka o prorosyjskość, chociaż on sam stanowczo temu zaprzecza. W swoim wpisach politycy prawicy przypominają jak w przeszłości lider Agrounii krytykował Donalda Tuska. Mówił m.in., że "Tusk cofnął Polaków o kilka wieków do tyłu i zrobił z Polski kraj koczowniczy".
"Platforma Obywatelska klaszcze, ale się nie cieszy na Michała Kołodziejczaka, który ma być "jedynką" PO w Koninie" - uważa nasz dziennikarz Jacek Gądek.
"Z kolei decyzja o wzięciu na pokład Agrounii bardzo sensowne z punktu widzenia interesów KO. Ten mariaż zaszkodziłby Trzeciej Drodze, a KO daje same zyski, bo te kilkadziesiąt tysięcy głosów może stanowić 0.5% w ostatecznej rozgrywce" - pisze politolog Marek Migalski.
Na antenie TVN24 do startu Kołodziejczyka z list KO odniósł się Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. W jego ocenie "Platforma Obywatelska zawsze borykała się z problemem stereotypu partii wielkomiejskiej i liberalnych wyborców", a sojusz z Agrounią to "próba znalezienia remedium" na tę niekorzystną polityczną łatkę.
W rozmowie ze stacją politolog Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie stwierdził, że ogłoszenie wspólnego startu z Agrounią "da teraz Platformie Obywatelskiej dwa-trzy dni uwagi". Jego zdaniem to, że Agrounia startuje z list PO, to "wyłącznie pewna taktyka, polityczna spółka z dość ograniczoną odpowiedzialnością, obliczona wyłącznie na wybory". - Myślę, że po wyborach drogi Agrounii i Platformy się rozejdą, ale tu i Agrounia, i Platforma właściwie niewiele mają do stracenia - ocenił.
Kto jeszcze wystartuje z list KO? Przeczytaj w poniższym tekście: