Referendum PiS-u. Rząd skierował wniosek do Sejmu

"Rząd skierował do Sejmu wniosek o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa" - podała w poniedziałek wieczorem Polska Agencja Prasowa.

Prawo i Sprawiedliwość proponuje, aby pierwsze pytanie brzmiało: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?". Druga propozycja to: "Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn?". Trzecie pytanie ma brzmieć: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?". Czwarta propozycja to: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?"

Zobacz wideo Większy dostęp do broni w Polsce - tak czy nie? [SONDA]

Wniosek o zarządzenie ogólnokrajowego referendum Sejm ma rozpatrzyć 17 sierpnia, podczas dodatkowego, dwudniowego posiedzenia, rozpoczynającego się 16 sierpnia. Referendum ma się odbyć razem z wyborami parlamentarnymi, wyznaczonymi przez prezydenta Andrzeja Dudę na 15 października.

"PiS zrobił z referendum teatr polityczny"

Organizacji referendum sprzeciwia się m.in. Koalicja Obywatelska. "Prawdziwe referendum to karta wyborcza. Pytanie, na które wspólnie odpowiemy pozytywnie, będzie brzmiało: „Czy chcesz odsunięcia od władzy największych po 1989 r. szkodników, którzy Polskę zamienili w prywatny folwark prezesa?" - komentował w poniedziałek na platformie X (dawny Twitter) szef klubu KO Borys Budka.

- Prezes Kaczyński postanowił zapytać rodaków o to, co jest ważne dla PiS, ale nie pyta o inflację i drożyznę, jak wyjść z kryzysu gospodarczego, jak sprowadzić pieniądze z Unii Europejskiej, jak naprawić ochronę zdrowia, czy chcą lepszej szkoły - wskazywał z kolei szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Posłanka PSL Bożena Żelazowska oceniała natomiast w poniedziałek w TVP Info, że "PiS zrobił z referendum teatr polityczny". - Codziennie wychodzi nowy aktor i wygłasza kolejne pytanie. Dziś słyszymy od przedstawicieli PiS, że to nie referendum konstytucyjne. Ono powinno być świętem demokracji, a zrobiono z tego kpinę - mówiła. - W referendum pytamy o konkretne kwestie Polaków i czekamy na rezultat. W pytaniach PiS znamy już dawno odpowiedzi. Najpierw doprowadzili do sprawy z Lotosem, a teraz pytają o prywatyzację. To kpina z polskiej demokracji i Polaków - dodała parlamentarzystka.

"Nie chcę, by ekipa Kaczyńskiego zarządzała majątkiem państwowym. Nie chcę, by ekipa Kaczyńskiego przepuszczała przez naszą granicę rakiety rosyjskie i białoruskie śmigłowce. Nie chcę, by wyprowadzali nas z Unii Europejskiej i obniżali dalej nasze emerytury" - komentowała na platformie X wiceszefowa Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.

Więcej o: