Referendum i wybory w tym samym dniu. To od nas zależy, w którym głosowaniu weźmiemy udział. PKW wyjaśnia

"Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?" - tak ma brzmieć jedno z czterech pytań w referendum, którego organizacji w dniu wyborów parlamentarnych chce Prawo i Sprawiedliwość. Państwowa Komisja Wyborcza w jednym z komunikatów wskazywała, że wyborca w "żadnej mierze" "nie może i nie jest zmuszany do głosowania wyborach do jakiegokolwiek organu, ani do udziału w referendum". Oznacza to, że po przyjściu do lokalu będzie można zagłosować tylko w wyborach, tylko w referendum lub wziąć udział w obu głosowaniach.

Wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński poinformował w piątek, że pierwsze pytanie w referendum 15 października ma brzmieć "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?". Jak zapowiedział polityk w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych PiS, w sumie pytania mają być cztery. - Niemcy chcą obsadzić Tuska w Polsce, by wyprzedawać wspólny majątek. Nie możemy się na to zgodzić. To państwo zdecydujecie, czy majątek pokoleń pozostanie w polskich rękach - przekonywał Kaczyński.

Zobacz wideo Jarosław Kaczyński o chodzeniu na grzyby: Nie damy sobie zabrać tej wolności!

Sejm ma zająć się wnioskiem o zarządzenie referendum na posiedzeniu zaplanowanym na 16 i 17 sierpnia. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiadał w połowie czerwca, że referendum ma dotyczyć relokacji migrantów. Prawo i Sprawiedliwość chce, by odbyło się ono w dniu wyborów parlamentarnych.

- Coś, co budzi wątpliwości związane z wyprzedawaniem majątku państwowego to haniebna sprzedaż Lotosu węgierskiemu MOL-owi oraz sprzedaż Rafinerii Gdańskiej. (...) Rafineria Gdańska oraz część stacji Lotosu została sprzedana ludziom, którzy współpracują z Putinem w czasach, gdy ten burzy światowy pokój. PiS okrada Polaków z ich strategicznego majątku - komentował w piątek w radiowej Jedynce sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński.

- Proponowane referendum jest czysto polityczne, ma ono odwrócić uwagę wyborców od problemów PiS-u. Jeżeli Kaczyński chce o coś pytać Polaków, to niech w pierwszej kolejności zapyta o drożyznę i nepotyzm - dodał.

Referendum w dniu wyborów parlamentarnych

Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśniała w jednym z komunikatów, że zgodnie z przepisami referendum ogólnokrajowe może zostać przeprowadzone w tym samym dniu, w którym odbywają się wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego. Głosowanie odbywa się także w tych samych lokalach wyborczych. Wydawaniem kart wyborczych i do referendum zajmuje się jedna i ta sama obwodowa komisja. Co ważne, głosy trafiają też do jednej wspólnej urny wyborczej. 

"W wyborach parlamentarnych wyniki głosowania w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej ustalane są odrębnie i sporządzane są odrębne (dwa) protokoły głosowania. W przypadku ewentualnego przeprowadzenia w tym samym dniu referendum ogólnokrajowego i wyborów obwodowa komisja wyborcza miałaby więc obowiązek dodatkowo odrębnego ustalenia wyników głosowania i sporządzenia odrębnego, (trzeciego) protokołu głosowania" - zaznacza PKW.

PKW: Nikt nie może być zmuszany do głosowania

Państwowa Komisja Wyborcza podkreślała, że wyborca "żadnej mierze" "nie może i nie jest zmuszany do głosowania wyborach do jakiegokolwiek organu, ani do udziału w referendum". Oznacza to, że osoba, która przyjdzie do lokalu, będzie mogła wziąć udział np. jedynie w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (bez udziału w referendum) lub jedynie w referendum (bez udziału w wyborach do Sejmu i do Senatu). Swoją wolę trzeba będzie jednak wyraźnie zasygnalizować podczas wizyty w lokalu.

Z komunikatu PKW wynika, że "jeżeli wyborca odmówi przyjęcia karty lub kart do głosowania, obwodowa komisja wyborcza odnotuje to w spisie wyborców". Taka adnotacja w przypadku referendum jest istotna. Brak dopisku o odmowie przyjęcia karty referendalnej sprawia, że głos wyborcy doliczany jest do frekwencji. Zgodnie z polskimi przepisami referendum ogólnokrajowe jest wiążące przy frekwencji liczącej ponad 50 proc. uprawnionych.

Więcej o: