Jak głosować za granicą w wyborach w 2023 roku? Jedna z form nie jest już dostępna

Prezydent RP Andrzej Duda oficjalnie ogłosił termin tegorocznych wyborów parlamentarnych. Do urn udamy się 15 października, ale wcześniejsze zmiany wprowadzone przez PiS w Kodeksie Wyborczym znacząco wpłyną na przebieg głosowania wśród Polonii. Wycofana została bowiem jedna z form oddawania głosów.

Już w połowie października odbędzie się głosowanie mające wyłonić nowych przedstawicieli zasiadających w Sejmie i Senacie RP. Tegoroczne wybory mogą być jednak wyjątkowo niewygodne dla Polaków mieszkających poza granicami kraju. Zmodyfikowany przez partię rządzącą na początku 2023 r. Kodeks Wyborczy wykluczył popularną wśród przedstawicieli Polonii opcję oddawania głosów.

Zobacz wideo Jarosław Kaczyński o chodzeniu na grzyby: Nie damy sobie zabrać tej wolności!

Wybory do parlamentu 2023. Nie będzie możliwości głosowania korespondencyjnego

W wyborach do parlamentu niemożliwe będzie wyrażenie swojej woli za pomocą głosowania korespondencyjnego. To duże utrudnienie dla Polaków żyjących poza granicami kraju. Aby oddać głos będą oni zmuszeni do osobistego stawienia się w odpowiednim punkcie wyborczym. Dodatkową obawę wzbudza również zapis z art. 230 § 2 Kodeksu Wyborczego zakładający, że na policzenie zebranych głosów i przekazanie ich do kraju okręgowe komisje wyborcze w obwodach zagranicznych mają raptem 24 godziny. Jeśli proces ten nie zostanie ukończony na czas, głosowanie w całym obwodzie zostanie uznane za niebyłe.

Zmiany w Kodeksie Wyborczym. Rzecznik Praw Obywatelskich: Naruszają istotę prawa wyborczego

Przeprowadzony w Wielkiej Brytanii eksperyment wykazał, że policzenie głosów Polonii na Wyspach w zaledwie dzień jest praktycznie niewykonalne. - Są dwa możliwe rozwiązania. Albo poprawa nowelizacji Kodeksu wyborczego i przedłużenie czasu, tak żeby wyborcy polonijni mieli prawo do udziału w głosowaniu na tych samych zasadach, co wyborcy w Polsce, czyli zniesienie limitu 24 godzin, albo założenie dużo większej ilości komisji - przekazała Małgorzata Hallewell z organizacji "Polonia głosuje" korespondentowi "Faktów" TVN Maciejowi Worochowi.

Na zmiany wprowadzane w Kodeksie Wyborczym krytycznym okiem patrzył również Rzecznik Praw Obywatelskich. Stwierdził on, że zawarty w nim nowy przepis "narusza istotę prawa wyborczego, która oznacza możliwość decydowania o sprawach publicznych oraz bezpośrednie sprawowanie władzy (art. 4 ust. 2 Konstytucji RP) poprzez udział w wyborach".

Więcej o: