Kiedy odbędą się wybory do Sejmu i Senatu? Zgodnie z art. 98. Konstytucji RP prezydent musi ogłosić termin nie później niż na 90 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia obecnej kadencji Sejmu i Senatu. Oznacza to, że Andrzej Duda ma czas do 14 sierpnia.
Jak spekulują dziennikarze "Rzeczpospolitej", data wyborów może paść już w najbliższy piątek (4 sierpnia) lub - co bardziej prawdopodobne - w kolejnym tygodniu. "Ale zarówno publicznie, jak i nieoficjalnie doradcy Andrzeja Dudy bardzo ostrożnie wypowiadają się zarówno o tym, kiedy prezydent ogłosi wybory, jak i jaką konkretnie datę wskaże" - czytamy.
Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Radiem Zet pytany, czy wybory odbędą się 15 października, czyli w Dzień Papieski - co zdaniem wielu komentatorów miałoby sprzyjać obecnej władzy - odparł, że jest to "bardzo ładna data". - Myślę, że nikt w Polsce, z obywateli, wyborców, nie miałby zbyt wiele przeciwko temu, żeby kampania nie trwała oficjalnie zbyt długo - stwierdził.
Przypomnijmy, obecna kadencja Sejmu i Senatu kończy się 12 listopada. To oznacza, że możliwych jest pięć terminów wyborów parlamentarnych: 15 października, 22 października, 29 października lub 5 listopada. Teoretycznie możliwy byłby też 1 listopada. Choć w ostatnich miesiącach wiele wskazywało na to, że prezydent ogłosi wybory na 15 października, w ostatnich dniach w kuluarach Sejmu pojawiły się informacje o 22 października.
Decyzja Andrzej Dudy uruchomi formalną kampanię wyborczą, co narzuca limity dotyczące jej finansowania. "Zdaniem polityków opozycji, z którymi rozmawialiśmy, to zresztą główny powód, dla którego prezydent nie podejmuje jeszcze decyzji. Nasi rozmówcy wskazują, że chce pomóc w ten sposób PiS, które - zdaniem opozycji - korzysta w nadmierny sposób z przewag wynikających z rządzenia, np. poprzez pikniki rodzinne na temat 800 plus" - podaje "Rzeczpospolita".