Prawie 60 proc. badanych nie było w stanie wskazać konkretnego nazwiska polityka Zjednoczonej Prawicy, który po ewentualnych zwycięstwie w jesiennych wyborach parlamentarnych miałby zostać premierem - wynika z sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej". Ankietowani odpowiadali na pytanie: "Kto powinien stanąć na czele rządu, jeśli PiS wygra jesienne wybory parlamentarne?".
Z opublikowanych wyników badania wynika, że najwięcej głosów wyborców dostał urzędujący premier - Mateusza Morawieckiego wskazało prawie 20 proc. uczestników sondażu. Jest on wyraźnym liderem, ponieważ pozostali politycy prawicy dostali mniej niż 10 proc. głosów. Drugie miejsce zajął Jarosław Kaczyński, którego w fotelu premiera widziałoby 6,3 proc. respondentów. Po 5 proc. dostali: minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i europosłanka PiS-u, była premierka Beata Szydło. 2,7 proc. ankietowanych podało nazwisko ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z Suwerennej Polski.
Prawie co trzecia osoba - 32,1 proc. stwierdziła, że po ewentualnym zwycięstwie Zjednoczonej Prawicy stanowisko premiera powinien objąć "ktoś inny". Prawie tak samo liczna grupa - 29,3 proc. respondentów nie ma zdania na ten temat. - Częściej za obsadzeniem Mateusza Morawieckiego na stanowisku premiera opowiadają się mężczyźni: 23 proc., mieszkańcy miast liczących 100-199 tys. mieszkańców: 22 proc. oraz osoby z wykształceniem średnim: 21 proc. - wskazał w rozmowie z dziennikiem Przemysław Wesołowski, Prezes Zarządu agencji badawczej SW Research.
***
"Rzeczpospolita" informuje, że sondaż przeprowadziła agencja badawcza SW Research wśród użytkowników panelu online SW Panel w dniach 25-26 lipca 2023 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.