Konfederacja rośnie w siłę. Staje się nową "trzecią drogą" dla Polaków [SONDAŻ]

Katarzyna Rochowicz
- Trzecia Droga udowadnia, że nie jest trzecią siłą - ocenia wyniki najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" prof. Antoni Dudek, politolog i historyk. Jak wynika z badania, to Konfederacja jest realną trzecią opcją polityczną według ankietowanych.
Zobacz wideo "Jesteśmy rodziną". Serial o LGBT+ w Polsce. Odc. 6. "Wychowamy wasze dzieci"

W najnowszym sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" zapytano Polaków: "Które z ugrupowań jest według Pana/Pani realną polityczną trzecią siłą obok PiS i Koalicji Obywatelskiej?". 39,4 proc. ankietowanych wybrało właśnie Konfederację. Na Trzecią Drogę zagłosowało z kolei 26,8 proc. ankietowanych. Lewica zajęła trzecie miejsce na podium z wynikiem 20,3 proc. Na "inne" ugrupowanie zagłosowałoby 0,5 proc. respondentów, a 13 proc. udzieliło odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć".

Sondaż. Konfederacja jako realna trzecia siła polityczna

Według danych "Rzeczpospolitej" Konfederację jako trzecią siłę polityczną, po PiS i KO, dostrzegają głównie mężczyźni - 49 proc. badanych. Z kolei 52 proc. znajduje się w wieku 18-29 lat, 47 proc. 30-39 lat, a 48 proc. 50-59 lat. Na to ugrupowanie zagłosowali także ankietowani zamieszkujący głównie miasta do 50 tys. mieszkańców - 48 proc., oraz miasta powyżej 250 tys. mieszkańców - 53 proc. 100 proc. ankietowanych z dochodem do 999 zł brutto wskazało tę partię w sondażu. Konfederację jako trzecią opcję polityczną wskazuje głównie elektorat opozycji - 42 do 32 proc. "W przypadku innych ugrupowań wyniki są bardziej zrównoważone" - zauważa dziennik: 21 proc. kobiet i 20 proc. mężczyzn uważa Lewicę za trzecią opcję polityczną. 

- Wynik sondażu dobrze obrazuje perspektywy mniejszych demokratycznych ugrupowań, które po wyborach czeka tylko cierpienie - opisuje wyniki sondażu prof. Antoni Dudek, politolog i historyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jak analizuje profesor, "bez Konfederacji nie będzie przyszłego rządu", która to może liczyć na dwucyfrowy wynik w najbliższych wyborach parlamentarnych. - Polska jest zdominowana przez wyborców PiS i PO, bo 70 proc. chodzących na wybory chce oddać głos na największe partie. Mniejsze formacje mają do podziału mały kawałek tortu, z czego największa część przypadnie Konfederacji - mówi prof. Dudek, dodając, że Trzecia Droga "udowadnia, że nie jest trzecią siłą".

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 23-24 czerwca, metodą CATI (telefoniczny wywiad z respondentem) na próbie 1100 respondentów.

Wybory parlamentarne 2023. Kiedy się odbędą?

Wybory parlamentarne odbędą się jesienią tego roku. Obecna kadencja Sejmu i Senatu kończy się 12 listopada 2023 roku. Chociaż nie ma jeszcze oficjalnej daty, to już wiadomo, że prezydent Andrzej Duda będzie miał do wyboru tylko cztery możliwości. Zgodnie z zasadami konstytucji są to niedziele: 15 października, 22 października, 28 października, 5 listopada. Prezydent ma czas na ogłoszenie dokładnego terminu wyborów parlamentarnych do sierpnia 2023 roku.

Nie tak dawno Onet, powołując się na swoje źródła w obozie rządzącym, podał, że sztab Prawa i Sprawiedliwości w uzgodnieniu ze ścisłym kierownictwem partii zaplanował wybory do Sejmu i Senatu na 15 października. Dlaczego akurat taki termin? Po pierwsze - jak wskazali rozmówcy portalu - krótsza kampania wyborcza ma zadziałać na korzyść PiS-u. Po drugie - w niedzielę 15 października przypada "Dzień papieski", związany z rocznicą wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża (16 października). Można się spodziewać, że przy okazji obchodów z ambon popłyną kazania o konieczności obrony Jana Pawła II przed "atakiem" ze strony opozycji, co ma związek z rzekomą wiedzą papieża nt. pedofilii w Kościele. 

Więcej o: