Nowy sondaż: PiS wygrywa wybory, ale to zjednoczona opozycja rządzi. "O włos"

Prawo i Sprawiedliwość wciąż ma największą szansę na wygraną w wyborach parlamentarnych, jednak nie będzie w stanie rządzić samodzielnie - wynika z sondażu United Surveys dla WP. Większość sejmową mogłaby za to uzyskać zjednoczona opozycja.

Wybory parlamentarne odbędą się jesienią tego roku. Dokładana data nie jest jeszcze znana, ale od miesięcy trwają już spekulacje na temat kształtu przyszłego Sejmu. Jak wynika z sondażu United Surveys przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski, na największe poparcie wciąż może liczyć Prawo i Sprawiedliwość. Na partię Jarosława Kaczyńskiego chce oddać głos 32 proc. respondentów. To spadek o 1,1 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem.

Zobacz wideo Cimoszewicz: Obawiam się, że wybory mogą być sfałszowane

Gdyby wybory odbywały się w niedzielę, Koalicja Obywatelska mogłaby otrzymać 23,8 proc. głosów. To spadek o 1,3 pkt proc. Parlamentarne podium zamknęłaby koalicja PSL-Polska 2050, którą popiera 14,7 proc. ankietowanych. To więcej o 0,4 pkt proc. niż dwa tygodnie wcześniej. W Sejmie znalazłyby się jeszcze dwie partie: Konfederacja, na którą głosować chce 11,2 proc. badanych (wzrost o 1,9 pkt proc.) oraz Lewica z wynikiem 8,4 proc. (spadek o 1 pkt proc.).

Progu wyborczego nie przekroczyłaby z kolei koalicja AgroUnii i Porozumienia, którą popiera 0,2 proc. respondentów. Natomiast 9,7 proc. ankietowanych nie wie, na kogo chciałoby zagłosować.

Opozycja z większością, ale "o włos"

Jak powyższe rezultaty przekładają się na miejsca w Sejmie? Z obliczeń prof. Jarosława Flisa, socjologa i eksperta ds. systemów wyborczych z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wynika, że Prawo i Sprawiedliwość otrzymałoby 179 mandatów. Oznacza to, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie byłaby w stanie rządzić samodzielnie. Do tego potrzebne jest bowiem co najmniej 231 miejsc w izbie. Co więcej, PiS nie mogłoby liczyć na większość również w przypadku koalicji z Konfederacją - zabrakłoby im wówczas trzech mandatów. Pozostałe partie mogłyby wprowadzić do Sejmu:

  • Koalicja Obywatelska - 128 posłów,
  • PSL-Polska 2050 - 71 posłów,
  • Konfederacja - 49 posłów,
  • Lewica - 32 posłów,
  • mniejszość niemiecka - 1 poseł.

Z obliczeń prof. Flisa wynika, że większość uzyskałyby wspólnie KO, Polska 2050, PSL i Lewica. Łącznie miałyby one 231 przedstawicieli w izbie. Jak podkreśla Wirtualna Polska, to "wygrana o włos". "Wymagałoby to obecności wszystkich posłów przy kluczowych głosowaniach" - dodaje portal.

Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski zostało przeprowadzone w dniach 27-30 kwietnia 2023 roku metodą CAWI & CATI 50/50 na reprezentatywnej grupie tysiąca Polaków.

***

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: