W czwartek na antenie TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o wspólną listę PSL i Polski 2050. - Jest duża szansa, że najbliższe godziny przyniosą bardzo pozytywne informacje - powiedział polityk. Jak dodał, "to są kwestie godzin, nie dni". - Potrzebna jest jeszcze akceptacja ostatecznych wersji porozumienia. Jesteśmy o krok od podania sobie ręki i ogłoszenia, że idziemy razem do wyborów. To się stanie w najbliższych godzinach - podkreślił.
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego zaznaczył, że z Polską 2050 najpierw były rozmowy o programie, a później polityczne. - To normalna dyskusja. Czas, który poświęciliśmy na tę dyskusję nie był zmarnowany. Uzgodniliśmy więcej rzeczy, niż na początku mi się wydawało. Trzeba uzgodnić, kto będzie pełnił określone funkcje w komitecie wyborczym, jak ten komitet będzie skonstruowany, co z obwodowymi komisjami wyborczymi. (...) Chyba nikt nie jest na tym etapie tak przygotowany do wyborów jak my - stwierdził. Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował również, że jego ugrupowanie z partią Szymona Hołowni wystartuje wyborach jako koalicja. To oznacza, że aby wejść do Sejmu, będą musieli otrzymać co najmniej 8 proc. głosów. - Mówiliśmy od początku, że każdy chce też zachować podmiotowość swojego ugrupowania - dodał.
Także wiceprzewodnicząca Polski 2050 przekazała, że jeszcze w czwartek ma zapaść decyzja dotycząca wspólnej listy. - Jeśli chodzi o nasze porozumienie, to można powiedzieć, że zespoły negocjacyjne zakończyły pracę i przekazały dokumenty do liderów - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu ZET. - Na dziś, na 10:00, został zwołany zarząd Polski 2050. Z tego, co wiem zbiera się też komitet PSL - zaznaczyła. - Po to siadaliśmy do rozmów, by porozumienie wypracować. Naszym celem jest wygrać z PiS i nic nas nie zatrzyma - podkreśliła.
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: