Koniec Polski 2050 Szymona Hołowni? "To był wehikuł". Partia zapowiada zmianę nazwy

Do wyborów pójdą jeszcze jako Polska 2050 Szymona Hołowni - później imię i nazwisko jej lidera ma zniknąć. Deklarację zmiany nazwy partii zapowiedział sam Hołownia, który w ostatnim wywiadzie mówił również o współpracy koalicyjnej z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Zobacz wideo Paulina Hennig-Kloska gościnią Porannej Rozmowy Gazeta.pl (12.04)

Szymon Hołownia ocenił, że "sojusz Polski 2050 z PSL ma charakter taktyczny". - Chodzi o to, żeby tak skonstruować listy wyborcze w okręgach, by zdobyć jak najwięcej głosów, by najmocniejszy kandydat wprowadził w danym okręgu jeszcze dwóch za sobą - powiedział na antenie Polsat News lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Stwierdził też, że "dla dobrego zaplanowania list konieczna jest dobrze zrobiona analityka wyborcza". - Trzeba przejść przez to okręg po okręgu i stworzyć mechanizm, który będzie dawał jak największe szanse na pozyskanie głosów - zapewniał polityk. 

Szymon Hołownia: Moje nazwisko to wehikuł 

Hołownia ocenił, że wspólnie z Polskim Stronnictwem Ludowym, jego partia może uzyskać nawet 20 proc. głosów. - Niczego pod stołem, niczego na zapleczu: wszystko będzie jawne, pokazane ludziom, będzie można zobaczyć w internecie. To jest dla nas warunek wstępny, bo tak chcemy robić politykę - tak mówił o jawności umowy koalicyjnej z ludowcami i zaprzeczył informacjom, że "negocjacje Polski 2050 i PSL utknęły wobec postulatu, by Polska 2050 otrzymała wszystkie pierwsze miejsca na listach wyborczych w poszczególnych okręgach do Sejmu". Po jesiennych wyborach, bez względu na wynik, partia Hołowni zmieni nazwę. Znikną z niej imię i nazwisko lidera, który stwierdził, że były jedynie "wehikułem". - Był nam potrzebny, aby ci, którzy głosowali na mnie w wyborach prezydenckich, wiedzieli, że jest to kontynuacja tego projektu - wyjaśniał.

Rok 2007, Donald Tusk i Jarosław Kaczyński podczas debaty wyborczej w studio TVP Wyborcy nie chcą ani Tuska, ani Kaczyńskiego na czele kampanii wyborczych [SONDAŻ]

Paulina Hennig-Kloska w Porannej Rozmowie Gazeta.pl: Decyzja o koalicji przed majówką

W środę gościnią Porannej Rozmowy Gazeta.pl była Paulina Hennig-Kloska. Posłanka odpowiadała na pytania związane z tym, czy Polska 2050 wystartuje w zbliżających się wyborach parlamentarnych wspólnie z Polskim Stronnictwem Ludowym. - Pracujemy nad umową koalicyjną. Te prace idą w dobrym tempie, do wyborów jest jeszcze trochę czasu, a wyborcy oczekują od nas takich działań, które umożliwią wygranie z Prawem i Sprawiedliwością. W mojej ocenie powinna zapaść decyzja przed majówką - zastrzegła gościni Jacka Gądka.

Z sondażu przeprowadzonego w marcu przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika, że tylko wspólna lista tych ugrupowań dałaby opozycji większość i możliwość utworzenia rządu. - Nasze porozumienie z PSL, które jest negocjowane, jest wyłącznie taktyczne - mówił we wtorek na antenie Polsat News lider partii Szymon Hołownia. - W sondażach widać, że mamy 15 procent, jeżeli zdecydujemy się na wspólny start. To jest znaczna liczba. Ten projekt, jeżeli wyjdzie, nie zatrzyma się na 15 procent. On ma szansę na 18 procent - podkreślił i dodał, że jeśli dojdzie do porozumienia, umowa między PSL-Koalicją Polską a Polską 2050 zostanie upubliczniona.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: