W tym roku jak nigdy możemy przekonać się, że powiedzenie "każdy głos się liczy" ma głęboki sens. Według badania instytutu Ipsos dla TVN, TVP i Polsatu Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski niemal zremisowali. Wybory prezydenckie 2020 do czasu ogłoszenia ostatecznych wyników przez PKW można więc uznać za nierozstrzygnięte - wynik 50,6 do 49,4, czyli 0,8 pkt proc. różnicy, nie daje pewności zwycięstwa obecnemu prezydentowi.
Szacunkowa różnica oddanych głosów wynosić może niespełna 190 tys. Każdy procent różnicy pomiędzy kandydatami to ok. 200 tys. głosów. Te liczby mają znaczenie nie tylko w kontekście błędu pomiarowego.
Czytaj też: Wybory prezydenckie 2020. Reakcje w sztabie Andrzeja Dudy [NA ŻYWO]
O wyniku wyborów w Polsce mogą zadecydować głosy Polonii. Instytut Ipsos oparł bowiem sondaż exit poll wyłącznie na podstawie danych nadesłanych z Polski. To samo dotyczy drugiego badania - late poll, które oparte jest już nie na sondażach, a na wynikach lokalnych komisji wyborczych. Wciąż jest jednak sondażem, bo opiera się na badaniach jedynie z części miast i wsi.
W spisach wyborców w Polsce uprawnionych do głosowania jest 29,5 mln Polaków. Przy obecnym wyniku sondażowym na wagę złota dla każdego z kandydatów mogą okazać się głosy z zagranicy. Polaków na obczyźnie, którzy mogą głosować, jest dużo, bo pół miliona. O tym, że sporo z nich che brać udział w wyborze głowy państwa, świadczy fakt, że przed drugą turą aż 150 tys. osób dopisało się do spisów prowadzonych w konsulatach.
Na wzrost frekwencji wpływa też możliwość oddania głosu korespondencyjnie. Szczególnie wyraźne jest to w USA, gdzie frekwencja może osiągnąć 86 proc. Konsul generalny w Nowym Jorku Adrian Kubicki, w rozmowie z PAP przyznał, że w sobotę do 16 wpłynęło 16 tys. pakietów. Do władz w Chicago dotarło zaś 14 tys. pakietów.
W wielu krajach oddanie głosów jest możliwe tylko korespondencyjnie. Tak jest na przykład na Wyspach. Ostatnie dane ambasady Polski w Wielkiej Brytanii opublikowane w piątek wskazują, że do tej pory wpłynęło 143 tys. kopert zwrotnych. Czas ich dostarczania upłynął w niedzielę o godz. 21.