Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda: Cieszę się z mojego zwycięstwa

- Wygrać wybory prezydenckie przy 70-procentowej frekwencji to niebywała wiadomość - mówił prezydent Andrzej Duda na wieczorze wyborczym w Pułtusku. Według sondażu exit poll Ipsos dla TVN24 polityk zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich (50,4 proc.). Sondażowa przewaga nad Rafałem Trzaskowskim jest jednak na tyle niewielka, że pewność przyniosą oficjalne wyniki Państwowej Komisji Wyborczej.

Andrzej Duda - 50,4 proc., Rafał Trzaskowski - 49,6 proc. - to wyniki sondażu exit poll Ipsos dla TVN24 po drugiej turze wyborów prezydenckich. Frekwencja wyniosła 68,9 proc. - Wygrać wybory prezydenckie przy 70-procentowej frekwencji to niebywała wiadomość - skomentował na wieczorze wyborczym w Pułtusku Andrzej Duda.

Sondaż nie daje jednak Andrzejowi Dudzie pewnego zwycięstwa - błąd w sondażu to 2 punkty procentowe, co oznacza, że prezydent może uzyskać ostatecznie 52,4 proc. lub 48,4 proc.

- Dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy poszli do tych wyborów, którzy oddali swoje głosy, którzy często wiele trudu włożyli w to, by te głosy mogli oddać

- mówił prezydent.

- Gratuluję także Rafałowi Trzaskowskiemu jego wyniku, dziękuję również jego wyborcom, za to, że wzięli udział, że oddali głosy. Brawo! - dodał Andrzej Duda. Prezydent podziękował wszystkim, którzy przychodzili na spotkania, za rozmowy, za głosy krytyczne i "wskazanie tych obszarów, którymi trzeba się zająć".

Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda komentuje sondażowe wyniki

- Chcę nadal rozmawiać z moimi rodakami, pod tym względem nic się nie zmieni, będę państwa odwiedzał we wszystkich zakątkach Polski, będę słuchał, co macie mi do powiedzenia, jak oceniacie sytuację w Polsce, jak oceniacie swoją sytuację - zapowiedział polityk.

- Cieszę się z mojego zwycięstwa, na razie sondażowego, ale biorąc pod uwagę poprzednie wyniki, jeszcze mi urosło, jak to mówią - skomentował Andrzej Duda.

- Czekamy oczywiście na oficjalne wyniki wyborów, ale chcę zaprosić do Pałacu Prezydenckiego pana Rafała Trzaskowskiego wraz z Małżonką dziś na godz. 23. Wiem, że późno, ale myślę, że nikt z nas nie będzie do późnych godzin spał. Chcę zaprosić pana Rafała Trzaskowskiego, abyśmy podali sobie rękę i aby ten uścisk dłoni zakończył tę kampanię

- mówił prezydent w Pułtusku.

Prezydent podziękował swojej żonie Agacie, córce Kindze oraz rodzicom. - Wiecie, jak to jest, jak ktoś ma silne oparcie w domu, to może wygrać wszystko i największy trud jest w stanie unieść wtedy, kiedy dom jest z nimi, kiedy czuje oparcie w najbliższych - mówił Andrzej Duda.

Podziękował również m.in. członkom sztabu i prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Od samego początku wierzył w to, że wygramy - mówił. Andrzej Duda złożył również podziękowania Jarosławowi Gowinowi i Zbigniewowi Ziobrze.

- W szczególny sposób chcę podziękować pani premier Beacie Szydło, która była przy mnie, jeździła ze mną w Dudabusie, mogę śmiało powiedzieć, opiekowała się mną i dbała o to, żebym był mocny i żebym w każdej chwili był w stanie wyjść i realizować zadanie, jakim było parcie do zwycięstwa - tłumaczył Andrzej Duda.

Podziękował również "przyjacielowi Marcinowi Mastalerkowi". - Dla ojczyzny ratowania przyszedł i pomógł nam, w naszej codziennej pracy sztabowej, patrząc na strategię, przygotowując z nami kolejne działania - mówił Andrzej Duda. Podziękowania złożył również premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za to, że ruszył w kampanijną trasę.

- Jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony jakimś moim działaniem, słowem przez te 5 lat, nie tylko w kampanii, proszę, żeby przyjął moje przeprosiny. Chcę zapewnić, że darzę go szacunkiem, tak jak darzę szacunkiem wszystkich moich rodaków, niezależnie od poglądów. Pod biało-czerwonym sztandarem jest i musi być miejsce dla każdego

- zadeklarował prezydent.

Wybory prezydenckie 2020. Kinga Duda na wieczorze wyborczym w Pułtusku

Głos zabrała również córka prezydenta - Kinga Duda. - Bardzo dziękuję wszystkim, którzy oddali głos na mojego tatę, którzy wspierali go w trakcie tej kampanii dobrym słowem, uśmiechem, uściskiem dłoni - powiedziała.

"Kinga, Kinga!" - rozległy się okrzyki.

- Oczywiście musimy poczekać na oficjalne wyniki wyborów, ale wiem, że jeżeli za kilka dni okaże się, że tata wygrał wybory, to wiem, że będzie dobrze wykonywał swoje zadanie, bo jest dobrym człowiekiem, który kocha ludzi i kocha ten kraj, zrobi wszystko, żeby było dla Polski jak najlepiej - dodała.

- Niezależnie od tego, kto wygra wybory, chciałabym zaapelować do państwa o to, by nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek, nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści. Absolutnie nikt, szanujmy się - podkreśliła Kinga Duda.

Wybory prezydenckie 2020. Agata Duda zabiera głos

Przemówienie wygłosiła również pierwsza dama - Agata Kornahuser-Duda.

- Chciałam podziękować ci za te niezwykłe pięć lat. One były niezwykłe, nie powiem, że były łatwe, ale zawsze mogłam liczyć na twoje wsparcie i twoją miłość - powiedziała do Andrzeja Dudy.

- Bardzo serdecznie gratuluję również panu Rafałowi i pani Małgorzacie, niezależnie od tego, jaki będzie ostateczny wynik, my go uszanujemy i mam nadzieję, że państwo również uszanują ten wynik. Bardzo serdecznie zapraszamy do Pałacu Prezydenckiego - dodała.

Agata Duda wytłumaczyła, dlaczego przez 5 lat nie udzielała wywiadów. - Drogie media, drodzy dziennikarze, mówiliście i pisaliście, że nie wypowiadam się, zapominaliście tylko dodać, że nie wypowiadam się do mediów. Przez 5 lat rozmawiałam z Polakami, rodakami, na każdym ze spotkań - zaznaczyła pierwsza dama.

- Drodzy dziennikarze, chciałabym, żebyście również wy szanowali i Polaków i polityków. Chciałabym, żebyście szanowali mój wybór. Dużo mówicie o tolerancji, natomiast pozbawiacie mnie mojego własnego wyboru. Jeżeli nie chciałam udzielać wywiadów, to był mój własny wybór - podkreśliła Agata Duda.

- Dlaczego nie chciałam się wypowiadać do mediów? To był mój milczący sprzeciw przeciwko manipulacji, dezinformacji, kłamstwom, które niestety w mediach występują. Myślę, że państwo nie zdają sobie do końca sprawy z tego, jak to ogromna jest manipulacja - dodała.

Więcej o: