Przedostatniego dnia kampanii wyborczej, w czwartek, prezydent Andrzej Duda pojawił się w programie "Gość Wiadomości". Podczas rozmowy z Danutą Holecką zaczął od zachęcania do pójścia na wybory i oddania głosu "za Polską". - To istotna rzecz, mam nadzieję, że nasi wyborcy to zrobią - powiedział.
Danuta Holecka dopytywała prezydenta o jego ocenę odezwy "niemieckiego dziennikarza", który swój tekst zatytułował "Panie Duda, porozmawiajmy" (w rzeczywistości tekst miał tytuł "Musimy porozmawiać, panie Duda", napisał go redaktor naczelny "Die Welt" - red.).
Ja tego w ogóle nie komentuję, bo wie pani... Popatrzmy w ogóle, co się dzieje. Ja jestem atakowany przez media albo zagraniczne albo takie, które są w Polsce, a mają zagraniczny rodowód albo zagraniczny kapitał. To pokazuje, o co toczy się gra w tej kampanii. Jeżeli zagraniczne media mnie atakują, to znaczy, że ich mocodawcy zagraniczni są niezadowoleni z tego, jaką ja prowadzę politykę. Jeżeli są niezadowoleni, to znaczy, że interesy ich krajów, ich interesy, nie są realizowane tak, jakby chcieli. Bo są wreszcie realizowane polskie interesy
- odpowiedział Andrzej Duda, wspominając, że za rządów Donalda Tuska np. likwidowano polskie stocznie, a przetrwały niemieckie czy francuskie. - Dzisiaj jest zupełnie odwrotnie - skwitował.
Prowadząca wywiad Danuta Holecka wskazała, że zarówno Andrzej Duda, jak i Rafał Trzaskowski, mają bardzo wyrównane sondażowe wyniki na ostatniej prostej przed wyborami.
Co zrobić, żeby rzeczywiście to pan wygrał? Bo rozumiem, że pan się stara o swoją wygraną?
- zapytała prezydenta.
Duda odparł, że jeździ po Polsce i pyta ludzi, jak im się żyło przed 2015 roku, a jak zmieniła się ich sytuacja w ciągu ostatnich pięciu lat. - Porównajcie i na tej podstawie wyróbcie sobie pogląd, która Polska była lepsza, czy Polska PO, czy ta, którą ja realizowałem - dodał.
- Co zdecyduje o wygranej? - padło od Holeckiej.
Zdecydują wyborcy jak zawsze. Ja proszę natomiast, by wzięli udział w wyborach. To jest niezwykle ważne, to głos za Polską, która będzie się rozwijała
- odpowiedział prezydent.
- Ja jestem za wszystko krytykowany przez opozycję, co buduje siłę Polski, także w przestrzeni europejskiej. Oni mają dziwne podejście, tworzą rezolucje przeciwko Polsce, występują przeciwko naszemu państwu i władzom tego państwa wybranym w demokratycznych wyborach - mówił Andrzej Duda.
W "Gościu Wiadomości" pojawił się też wątek odszkodowań za mienie pożydowskie, pytała o to Holecka. Przywołała odpowiedź Rafała Trzaskowskiego w tej sprawie. Holecka wyliczała, że kandydat Koalicji Obywatelskiej mówił, że "tak lub nie, nie odpowie, bo tak odpowiada Andrzej Duda", "to sprawa systemu prawnego", "sprawa skomplikowana". - A pan jak odpowie? Tak lub nie? - zakończyła wywód prowadząca.
Przede wszystkim... Bo rozumiem, pani mówi o tym tzw. mieniu bezspadkowym. To od razu, moja odpowiedź brzmi: nie. Żadnych odszkodowań za mienie bezspadkowe. (...) Absolutnie, nie zgadzam się pod żadnym względem na to. Jako prawnik, jako człowiek, jako polityk. Absolutnie, póki ja jestem prezydentem, nie będzie takiego rozwiązania
- odpowiedział prezydent. Później dodał, że "na świecie mogą sobie przyjmować różne ustawy". To nawiązanie do tzw. Ustawy 447, którą opracował amerykański Kongres. Zobowiązuje on w niej rząd USA do sporządzenia raportu na temat zwrotu mienia żydowskiego w 46 krajach, w tym w Polsce. - Przepraszam bardzo, odszkodowania niech płaci ten, kto wywołał II wojnę światową - skwitował.