Trwa wyborcze tournée obu kandydatów na prezydenta. Rafał Trzaskowski odwiedził w poniedziałek Kędzierzyn-Koźle w województwie opolskim, gdzie mówił m.in. o polskim wymiarze sprawiedliwości. Podczas briefingu prasowego zapowiedział, że zawetuje każdą ustawę Prawa i Sprawiedliwości, która będzie uderzać w niezależność władzy sądowniczej.
- Jeżeli prezydent Andrzej Duda wygra wybory, to PiS będzie dalej dokręcał śrubę wszystkim niezależnym instytucjom i niestety na celownik znowu weźmie niezależne od władzy sądy - mówił Rafał Trzaskowski zapytany o zapowiedzi swojego konkurenta, który mówił, że będzie wspierać PiS w dalszym wprowadzaniu reformy sądownictwa.
Kandydat KO stwierdził, że zapowiedzi padające z ust urzędującego prezydenta są "niesłychanie niepokojące", a Prawo i Sprawiedliwość będzie próbowało dokończyć swoją "oszalałą rewolucję", chcąc sparaliżować wszystkie niezależne instytucje i atakując niezależne media oraz samorządy.
- Dlatego tak ważne jest, żeby iść na te wybory, żeby postawić temu tamę i jasne weto. I ja mówię oczywiście od wielu, wielu tygodni o tym, że każdą decyzję rządu PiS, która będzie dalej uderzać w polskie sądy, zawetuję. Więcej - że będę się starał zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby przygotować takie rozwiązania, które odbudują niezależność całego polskiego sądownictwa - obiecywał Rafał Trzaskowski.
Kandydat KO powołał się na publikację OKO.press z 2019 roku, z której wynika, że politycy PiS wydali ponad milion złotych z Funduszu Sprawiedliwości na imprezę, podczas której występowali m.in. Zbigniew Ziobro oraz Marek Kuchciński. W wyniku kontroli NIK stwierdziła, że pieniądze te zostały wydane "niecelowo i niegospodarnie". Z założenia środki z Funduszu Sprawiedliwości mają być wydawane na "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości".
W odniesieniu do artykułu sprzed roku Rafał Trzaskowski przypomniał, że w ostatnich dniach głośno jest o pedofilu, który został skazany za wykorzystywanie seksualne swojej córki, a który został uniewinniony przez prezydenta Andrzeja Dudę (choć uniewinnienie to dotyczy zakazu zbliżania się do poszkodowanej, a nie samego przestępstwa seksualnego).
- I zamiast pomóc jego rodzinie - bo przecież ten Fundusz dokładnie do tego był stworzony - PiS jak zwykle wydaje pieniądze na swoje własne, prywatne cele. I o tym trzeba porozmawiać - mówił Rafał Trzaskowski.