Wybory prezydenckie 2020 budzą mnóstwo emocji, także w związku z debatami, które nie wiadomo, w jakiej formule się odbędą. Na razie wiele wskazuje na to, że w debacie w Końskich wystąpi sam prezydent Andrzej Duda (organizuje ją TVP), natomiast Rafał Trzaskowski organizuje własne spotkanie w Lesznie, na które zaprosił kilka redakcji.
Czytaj więcej: Debata prezydencka 2020. Andrzej Duda z TVP w Końskich, Rafał Trzaskowski na "Arenie prezydenckiej" w Lesznie
Wcześniej na stole była propozycja ze strony Wirtualnej Polski, Onetu i TVN24, które chciały zorganizować własną debatę przed II turą wyborów, a w tym czasie swoją debatę zapowiedziała TVP.
Do tej sytuacji odniosła się była rzeczniczka PiS, a obecnie europosłanka tej formacji Beata Mazurek. Komentując decyzję Trzaskowskiego o tym, że nie weźmie udziału w debacie TVP, pisała:
Trzaskowski boi się debaty z Polakami. Woli ustawioną debatę w WSI 24 i niemieckim Onecie. To przykład pogardy dla wyborców z mniejszych miejscowości. Mieszkańcy Końskich i Polacy już niedługo wystawią mu rachunek.
Tu małe wyjaśnienie: politycy PiS w ostatnich dniach wielokrotnie nazywają media związane z RASP "niemieckimi". W skład RASP wchodzi m.in. właśnie Onet, a także "Fakt", który znalazł się na celowniku PiS całkiem niedawno. WSI 24 to z kolei określenie użyte przez Mazurek wobec TVN 24.
Na te słowa Beaty Mazurek po jakimś czasie zareagowała ambasadorka USA w Polsce Georgette Mosbacher, także na Twitterze. Mosbacher stwierdziła:
Dobrze Pani wie, że szerzy Pani coś, co jest absolutnym kłamstwem, sugerując że TVN to WSI. Powinna się Pani wstydzić. To jest poniżej godności osoby, która reprezentuje Polaków.
Ledwo pojawił się tweet Mosbacher, a Beata Mazurek ruszyła z obroną swoich tez o TVN24 i WSI. Jak dowodziła w dwóch tweetach, choć chaotycznie:
Antoni Macierewicz, pytany o twierdzenia raportu, że ITI powstał dzięki wojskowym służbom PRL, Macierwicz odesłał do wyjaśnień G. Żemka (tajnego współpracownika WSI), byłego dyrektora FOZZ, przyznał on, że był agentem służb wojska PRL. W raporcie napisano m.in., że wywiad wojskowy PRL "podejmował wysiłki powołania firmy telewizyjnej". Celem powołania tego rodzaju firmy miało być ułatwienie plasowania agentury na Zachodzie.
Pozwany przez TVN wygrał.