W czwartek 2 lipca prezydent Andrzej Duda odwiedził Nową Sól w województwie lubuskim. Na spotkaniu poza zwolennikami kandydata, znaleźli się także jego przeciwnicy, którzy skandowali nieprzychylne mu hasła.
Podczas przemówienia prezydenta można było zobaczyć transparenty, na których widniały napisy: "Cykor", "Mam dość PiS-u i PAD-a", czy "Będziesz siedział". Kamery "Radia Zachód" zarejestrowały też moment, w którym młoda kobieta unosi rękę i krzyczy "j***ć Dudę". Nagranie szybko trafiło do internetu.
Funkcjonariusze na podstawie tych materiałów wszczęli postępowanie w sprawie publicznego znieważenia prezydenta. Młoda kobieta została zatrzymana i doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli. Maturzystce przedstawiono zarzut, za który grozi jej do trzech lat więzienia. - Podejrzana przyznała się do postawionego jej zarzutu i wyraziła skruchę. Wyjaśniła, że w trakcie wiecu dała się ponieść emocjom. Po przesłuchaniu została zwolniona do domu - przekazał w rozmowie z tvn24.pl prokurator Łukasz Wojtasik.
Na tym się jednak nie skończyło. Podczas wiecu Andrzeja Dudy doszło do wielu kłótni i przepychanek między zwolennikami i przeciwnikami polityka. Wielokrotnie padały wulgarne wyzwiska, doszło też do rękoczynów. Jak podaje newslubuski.pl zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości grozili nawet swoim przeciwnikom śmiercią. Wielu oponentów PiS szukało wsparcia wśród policjantów.
W Nowej Soli ustanowiono 18 obwodów do głosowania w wyborach prezydenckich, z czego w dziewięciu wygrał Rafał Trzaskowski, a Andrzej Duda w ośmiu. W jednej komisji obaj kandydaci otrzymali taką samą liczbę głosów. Poparcie dla kandydatów w tej miejscowości w pierwszej turze wygląda następująco: na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 36,41 proc. wyborców, a na Andrzeja Dudę 34,27 proc. głosujących.