W rozmowie z "Gazetą Prawną" Bielan opowiedział o aspiracjach sztabu Andrzeja Dudy przed II turą wyborów prezydenckich 2020. Przede wszystkim podał szacunkową liczbę głosów, jaka miałaby zapewnić zwycięstwo urzędującemu prezydentowi.
Adam Bielan przypomniał, że tylko raz w historii wyborów kandydat otrzymał wyższą liczbę głosów, niż Andrzej Duda podczas I tury wyborów 2020. - Prezydent Duda otrzymał już najwyższe poparcie w historii wyborów prezydenckich, poza rokiem 2000, gdy Aleksander Kwaśniewski wygrał w pierwszej turze. Andrzej Duda otrzymał o 400 tys. głosów więcej niż nasz obóz w wyborach parlamentarnych. I znów, nie licząc wyborów z 2000 r., ma największą przewagę nad kolejnym kandydatem. Jeszcze nikomu nie udało się takiej straty odrobić. Oczywiście to nie oznacza jeszcze, że zwycięstwo mamy w kieszeni - mówił.
Polityk twierdzi, że o tym, jaka liczba głosów powinna zapewnić Dudzie zwycięstwo, w dużej mierze zależy od tego, ile osób uda się na wybory. - To zależy, jaka będzie frekwencja. Pięć lat temu była wyższa, ale także dlatego, że w pierwszej turze była wyjątkowo niska. Teraz była wyjątkowo wyśrubowana, 64 proc., więc trudno będzie ją podwyższyć, choć to byłoby moje marzenie. Ale będziemy mieli środek wakacji, więc pytanie, jak to wpłynie na obecność przy urnach - powiedział.
Rzecznik prasowy sztabu Andrzeja Dudy wyliczył jednak, jaka liczba głosów pozwoliłaby odnieść zwycięstwo. - By mieć bezpieczną przewagę, potrzebujemy jeszcze milion głosów. W I turze prezydent dostał 8,5 mln głosów, 9,5 mln powinno zapewnić wygraną - stwierdził Bielan.
Jeśli chodzi o program wyborczy, to Adam Bielan nie spodziewa się specjalnych nowości przed II turą. - Pokazaliśmy nasz program i będą wydarzenia związane z jego poszczególnymi punktami, ale nie będzie żadnych programowych fajerwerków. Składanie kolejnych dużych obietnic między I a II turą mogłoby być przedstawione jako akt desperacji. Wyborcy mają swój rozum i potrafią docenić dokonania i program kandydatów - przypomniał rzecznik prasowy.
Bielan skomentował także działania kontrkandydata Dudy w II turze. - Rafał Trzaskowski nie spadł z nieba, można rozliczyć go z obietnic, jakie złożył w Warszawie. Na 79 jakie miał spełnić do końca zeszłego roku, spełnił pięć - powiedział.