W pierwszej turze wyborów prezydenckich zwyciężył Andrzej Duda, który uzyskał poparcie na poziomie 43,50 proc. Drugie miejsce zajął Rafał Trzaskowski, na którego zagłosowało 30,46 proc. wyborców. 12 lipca odbędzie się II tura, podczas której poznamy prezydenta RP.
Komorowski przyznał, że według niego kandydaci w II turze będą toczyć wyrównaną walkę. - Między wynikiem Dudy a Trzaskowskiego nie będzie wielkiej różnicy - powiedział w programie "Gość Wydarzeń". Były prezydent uznał również, że Andrzej Duda ma sporą przewagę dzięki większej liczbie głosów, ale to kandydat Koalicji Obywatelskiej ma skąd "łowić" wyborców.
Według Bronisława Komorowskiego w sukcesie urzędującego prezydenta przeszkodzić może partia, do której przynależy. - Prezydent, ze względu na politykę PiS-u, którą prowadzi Jarosław Kaczyński, nie ma chętnych do sojuszu. Bliskie mu ideowo środowisko narodowców wyraźnie się dystansuje - skomentował były polityk.
W dalszej części rozmowy prowadzący zapytał byłego prezydenta, jak wytłumaczy fakt, że w 2010 i 2015 roku zdobył większe poparcie niż Trzaskowski w I turze. - Ma przewagę świeżości, energii, która z niego bije, ale oprócz tego Rafał Trzaskowski startował z niskiego poziomu, który stał się udziałem także Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Przekroczył jednak poziom sondażowy Platformy Obywatelskiej. To jego duży sukces - uznał Komorowski.
Zdaniem byłego prezydenta przed II turą wyborów Rafał Trzaskowski powinien postawić na ofensywną kampanię. - Mam dla niego dwie rady: ludzie źle reagują na akcentowanie przynależności partyjnej kandydata, zwłaszcza ci, którzy nie głosowali na kandydata pierwszego wyboru. Andrzej Duda schował Kaczyńskiego, bo źle się kojarzy - powiedział.
Bronisław Komorowski stwierdził, że kandydat KO powinien robić wszystko, by wyborcy nie uznali go za "prezydenta partii". - Musi pokazać, że jest lepszy od obecnej głowy państwa, który jest uwikłany w partię polityczną - ocenił. Rozmówca dodał, że obecny prezydent Warszawy powinien pozyskać wyborców, którzy niezbyt pozytywnie odnoszą się do Platformy Obywatelskiej. - Myślę, że w jego partii jest ku temu zrozumienie - zakończył.