MSZ: Odpowiedzialność za awarię serwisu eWybory ponosi zewnętrzny dostawca usług

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat, w którym wyjaśnione zostały problemy związane z rejestracją do spisu wyborców za granicą. Według danych resortu w ciągu zaledwie jednego dnia chęć głosowania poza Polską zgłosiło 140 tysięcy nowych wyborców.
Zobacz wideo Jak zagłosować korespondencyjnie na kwarantannie lub w izolacji?

Tylko jeden dzień mieli wyborcy, którzy chcieli dopisać się do spisu wyborców za granicą na drugą turę głosowania w wyborach prezydenckich. Termin rejestracji był możliwy do poniedziałku 29 czerwca do godziny 23:59. Z rejestracji chciały skorzystać przede wszystkim te osoby, które wyjeżdżają w tym czasie na wakacje za granicę. Niestety, część wyborców miała problemy, by zalogować się na stronę.

Serwis eWybory nie działał przez niemal dwie godziny. MSZ: odpowiedzialność ponosi dostawca usługi

Dzień później Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat, w którym potwierdza problemy techniczne systemu eWybory. Platforma była niedostępna dla wyborców przez godzinę i 42 minuty. Resort spraw zagranicznych podkreślił, że bez problemu działały w tym czasie inne formy zapisów - za pośrednictwem maila czy z użyciem telefaksu.

- Ten system nie jest prowadzony na podstawie infrastruktury MSZ, odpowiedzialność za to ponosi dostawca usługi, jedna z firm telekomunikacyjnych. My sprawiliśmy, żeby jak najszybciej była możliwość dostępu ponownie do tego systemu - powiedział podczas konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Polityk dodał również, że niemożliwe było wydłużenie czasu rejestracji, ponieważ wszystkie terminy dotyczące wyborów podejmowane są podczas układania kalendarza wyborczego i nie są zależne od decyzji ministerstwa.

MSZ podało, że do spisu wyborców na drugą turę wpisało się dodatkowo ponad 140 tysięcy wyborców, którzy chcą 12 lipca zagłosować za granicą. Konsulowie wprowadzają teraz do spisu wszystkie zgłoszenia, nadesłane nie tylko przez platformę eWybory, ale też drogą mailową bezpośrednio do konsulatów. W spisach wyborców za granicą znajdują się obecnie 515 894 osoby uprawnione do głosowania. Podczas pierwszej tury wyborów frekwencja za granicą wyniosła aż 86,67 proc.

Więcej o: